Trzy matki na dwóch kontynentach i jeden ojciec. Reżyser stawia pytania, które muszą pozostać bez odpowiedzi, są więc bezsensowne. Międzynarodowa obsada pierwszego anglojęzycznego filmu Szweda Lukasa Moodyssona i plenery w Nowym Jorku, Filipinach i Tajlandii nie pomogły jego historii dotrzeć do widza.