Nasz test: podkład Max Factor Second Skin
Nowy podkład Second Skin powstał przy użyciu pomysłowej technologii stosującej pigmenty w kilku odcieniach, dzięki czemu maskuje niedoskonałości skóry i błyskawicznie dopasowuje się do jej naturalnego kolorytu - obiecuje producent. Czy Max Factor Second Skin spełnia te obietnice?
Malwina:
Od kilku lat mam problematyczna cerę, dodatkowo skóra z upływem czasu staje się coraz bardziej naczyniowa i pojawiły się już pierwsze epizody atopowego zapalenia skóry. Z tego tez powodu moja skóra jest nadreaktywna i źle reaguje na wiele popularnych kosmetyków, także na te luksusowe, z "górnej półki". W związku z tym na co dzień używam kosmetyków do cery alergicznej, w tym podkładu, który nadaje cerze ładny, zdrowy koloryt, nie ma jednak właściwości kryjących ani matujących. W dniach, w których moja cera jest w gorszej kondycji lub gdy mam ważne spotkanie, muszę sięgać także po inne podkłady, które wykazują takie działanie.
Moim ulubionym i sprawdzonym podkładem w takich sytuacjach jest Max Factor Miracle Touch, który bardzo dobrze tuszuje niedoskonałości cery i powoduje, że twarz się nie świeci - niestety nie mogę używać go długo ze względu na blokowanie porów.
Tego samego obawiałam się, dostając do testowania podkład MF Second Skin, okazało się jednak, że ten fluid nie działa, jak typowy matujący podkład. Stosując go, miałam wrażenie, że jest to produkt, którego efekty działania są bardziej wyraźne niż lekkiego podkładu nadającego jedynie ładny koloryt, ale też mniej widoczne niż matującego i kryjącego fluidu. Korzyść? Lepszy efekt kryjący niż przy stosowaniu płynnych, lekkich podkładów koloryzujących, mniejsze obciążenie skóry niż w przypadku gęstego, ciężkiego fluidu matującego; by oddać sprawiedliwość trzeba jednak powiedzieć, że Max Factor Second Skin dosyć dobrze kryje małe zaczerwienienia czy przebarwienia, ale raczej nie matuje skóry.
Fluid w wersji Almond miał zbyt mocny odcień dla mojej jasnej karnacji, natomiast w odcieniu Natural nadawał skórze ładny, niezbyt ciemny, dający efekt lekkiej opalenizny koloryt.
Na uwagę zasługuje fakt, że zgodnie ze swa nazwą produkt rzeczywiście jest prawie niewidoczny - dobrze dopasowuje się do skóry i wygląda naturalnie.
Niestety, podobnie jak przy bardziej kryjących i matujących podkładach przy regularnym stosowaniu również i ten podkład wysuszał moja skórę. Kilka razy w tygodniu mogę go jednak stosować nawet na moją problematyczna cerę.
Opakowanie jest gustowne i eleganckie, dozownik w postaci pompki - estetyczny i funkcjonalny, ja jednak wciąż najbardziej lubię nabierać i rozprowadzać podkład palcami! Wolałabym, żeby Second Skin miał trochę lżejszą konsystencję. Gdyby był trochę rzadszy, być może łatwiej byłoby go nałożyć - szybka i równomierna aplikacja produktu to cecha, której mi tu zabrakło. Zalety są jednak niepodważalne i myślę, że podkład ten na dłużej zagości na mojej półce z kosmetykami.
Opakowanie 5
Zapach - niewyczuwalny
Konsystencja - 4
Działanie - 4,5
Ocena ogólna - 4,5
Paulina
Większych problemów z cerą nie mam, więc na szczęście nie muszę używać specjalistycznych podkładów. Ale lubię, jak podkład jest stosunkowo delikatny, nie tworzy maski na twarzy, ale za to trzyma się co najmniej pół dnia.
Taki też jest podkład Second Skin. Bardzo łatwo się się go rozprowadza, co jest istotne, nie wałkuje się, a używałam kilku różnych kremów przed nałożeniem tego podkładu. To ogromny plus, szczególnie rano, kiedy się spieszymy i każda minuta spędzona dodatkowo na robieniu makijażu ma znaczenie. Minusem jest na pewno to, że trochę robią się smugi na twarzy. Trzeba uważać też z odruchowym dotykaniem twarzy. Niestety, ale podkład schodzi.
Drobne niedoskonałości ładnie Second Skin maskuje, ale jednocześnie nie jest ciężkawy. Do cery mieszanej nadaje się, ale te części twarzy, które zwykle się świecą, jak nos czy czoło, wymagają przypudrowania sypkim pudrem.
Nie do końca mam dobrze dobrany kolor, jest odrobinę za ciemny. Żeby go rozjaśnić, czasem mieszam go z kremem lub z jaśniejszym podkładem innej firmy. I też spełnia swoją rolę.
Opakowanie nie zachwyca, ale jest podręczne. Zapach podkładu jest bardzo przyjemny.
Podkład będzie dobrym wyborem dla tych kobiet, które nie mają dużych problemów cerów. Dla cery typowo trądzikowej wydaje się być za słaby.
Opakowanie: 4
Zapach: 5
Konsystencja: 5
Działanie: 4
Ocena ogólna: 4,5
Jola:
Idealny makijaż twarzy to nie lada wyzwanie, zwłaszcza ten robiony rano, kiedy wykonuje się go szybko, a efekty chciałoby się mieć od razu doskonałe. Dodatkowa trudność w wykonaniu makijażu pojawia się, kiedy cera nie jest w doskonałej kondycji. Ponieważ jestem perfekcjonistką, zawsze w doborze kosmetyków, a szczególnie tych do twarzy, staram się dokonywać przemyślanych decyzji. Nie lubię makijażu teatralnego, więc zawsze decyduję się na ten najbardziej naturalny.
Zaintrygowała mnie już sama nazwa podkładu Max Factor - Second Skin, więc postanowiłam sprawdzić czy będzie skuteczny. Jestem bardzo mile zaskoczona jego efektami. Daje mojej twarzy naturalne, pudrowe wykończenie. Bardzo dobrze się rozprowadza ze względu na oleistą konsystencję. Jest lekki i płynny, dzięki czemu nie obciąża mojej twarzy.
Second Skin znajduje się w małej, szklanej buteleczce z dozownikiem, który ma jednak małą wadę tzn. nie jestem w stanie odpowiednio do moich potrzeb dozować podkładu. Raz na palec wylewa się mniejsza, a raz większa ilość kosmetyku. Drażni mnie trochę fakt, że jak potrzebuje dosłownie odrobinę podkładu do miejscowego zamaskowania jakiegoś defektu, to zawsze wyciska mi się więcej niż potrzeba.
Podkład jest kremowy i aksamitny, więc dobrze rozprowadza się na twarzy. Nie tworzy efektu maski i doskonale wtapia się w skórę. Ważne, że nie wysusza mojej skóry i kryje wszelkie niedoskonałości. Bardzo lubię stosować Second Skin, kiedy moja cera jest w gorszej kondycji i pojawiają się na niej zaczerwienienia. Dzięki podkładowi uzyskuję natychmiastowy efekt: moja skóra jest wzmocniona i wygląda świeżo. Likwiduje oznaki zmęczenia i niedoskonałości. Używanie Second Skin wprawia mnie w dobre samopoczucie.
Lubię też zapach podkładu i to też dzięki niemu czuję się jeszcze bardziej komfortowo. Zdecydowanie polecam Second Skin wszystkim Paniom, które chcą „ukryć”, że ich cera ma gorsze dni.
Opakowanie: 4
Działanie: 5
Konsystencja: 5
Ocena ogólna: 4,5
Małgosia:
Opakowanie podkładu Max Factor Second Skin to szklana buteleczka z higienicznym aplikatorem w postaci pompki. Estetycznie prezentuje się na półce i dobrze leży w dłoni. Miałam tylko problem z dobraniem odpowiedniej ilości kosmetyku: jedno przyciśnięcie pompki to za mało, dwa - trochę za dużo.
Second Skin jest właściwie bezzapachowy, za co dostaje dużego plusa. Ma fajną konsystencję i mimo tego, że po wyciśnięciu na dłoń wydaje się nie być jednolity, bardzo dobrze miesza się podczas nakładania i nie zostawia smug, łatwo się rozprowadza i łatwo też dokonać ewentualnych poprawek.
Podkład stapia się ze skórą i jakby "dopasowuje się" do niej kolorem, dzięki czemu jeden odcień można stosować przed i po opalaniu.
Niestety, Max Factor Second Skin nie ma działania silnie matującego. Nie oznacza to jednak, że buzia się błyszczy. Po zastosowaniu pudru efekt zmatowienia utrzymuje się przez większą część dnia.
Second Skin zapewnia bardzo dobre pokrycie, dzięki czemu nie wymaga towarzystwa korektora. Z drugiej strony sprawdza się też w wersji "lekkiej" - zmieszany pół na pół z kremem.
Opakowanie: 4,5
Zapach: 5
Konsystencja: 5
Działanie: 4,5
Ocena ogólna: 4,5
Max Factor Second Skin Foundation, 30 ml, ok. 55 PLN
Jeszcze więcej o zdrowiu, urodzie i modzie znajdziesz w serwisie uroda.zyciewarszawy.pl
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.