Jak zadbać o swoją odporność zimą?

Zima to czas wzmożonej działalności wszelkiego rodzaju drobnoustrojów. Jak się przed nimi obronić?

Dlaczego jesienią i zimą częściej chorujemy?

Jesienią rozpoczyna się sezon na grypę i przeziębienie, kończy się on wraz z nadejściem wiosny. Niższe temperatury w tym okresie sprzyjają rozwojowi wirusów, które zwykle odpowiedzialne są za wszelkie infekcje, przede wszystkim dróg oddechowych. Jako że nasza odporność w tym okresie słabnie, jesteśmy na nie bardziej narażeni.

Dlaczego nasza odporność obniża się jesienią i zimą? Jednym z powodów jest mniejsza dostępność słońca w tym okresie, które wpływa na produkowanie przez nasz organizm witaminy D3 – odpowiedzialnej zarówno za rozwój kośćca, jak i układ immunologiczny. Jej mniejsza produkcja oznacza więc niższą odporność. Kolejnych przyczyn upatrywać można w naszych jesienno-zimowych nawykach, które sprawiają, że jesteśmy atrakcyjniejszym celem dla działalności wszelkich bakterii i wirusów. Ciepły koc, pozamykane okna, przebywanie w suchych pomieszczeniach, ograniczenie wychodzenia z domu – to nasza reakcja na niskie temperatury na zewnątrz i przemarznięcie. Nasz komfort wzrasta, jednak wraz z poziomem wysuszenia śluzówek dróg oddechowych. Te zaś pozbawione nawilżenia stają się idealnym siedliskiem dla drobnoustrojów. Ryzykujemy również wtedy, kiedy się przegrzewamy. Nasz strój jest zbyt ciepły, więc zaczynamy się pocić, wtedy zdejmujemy czapkę, rozpinamy płaszcz… ale mróz i wiatr od razu robią swoje.

Te pory roku sprzyjają również przebywaniu w pomieszczeniach zamkniętych, w których znajdują się duże skupiska innych ludzi – przykładem może być komunikacja miejska. Bardziej prawdopodobne jest wtedy spotkanie z przeziębioną osobą, nie można się więc dziwić, że wzrasta liczba kolejnych zachorowań.

To powody, przez które nasza odporność obniża się wraz z temperaturą za oknem. Dynamicznym stylem życia, brakami w aktywności fizycznej, nieodpowiednią dietą, stresem i przemęczeniem również jej nie pomagamy.

Dieta wzmacniająca odporność

Wzmacniania naszej odporności nie powinniśmy powierzać tylko lekarstwom (więcej o naturalnych sposobach wzmacniania odporności na naturapluszdrowie.pl). Dobrze pamiętać o niej, układając swój codzienny jadłospis, a jesienią i zimą na niektóre składniki warto zwrócić szczególną uwagę.

Podstawą diety podnoszącej odporność powinny być owoce cytrusowe, pełne witaminy C, rutyny, beta karotenu i minerałów. Pomarańcze czy grejpfruty – dzięki swojej zawartości – uszczelniają nasze naczynia krwionośne, przez co wirusom trudniej jest dostawać się do krwioobiegu. Naturalną ochronę wzmacniać można dodatkowo sokiem z czarnych porzeczek lub kapustą, również będącymi bogatym źródłem witaminy C. Jako że witamina A wzmacnia rozwój ciał odpornościowych we krwi, korzystać powinniśmy z warzyw czerwonych, pomarańczowych, żółtych i zielonych, które są niej pełne. Dla naszej odporności ważne jest także żelazo, które dostarczać powinniśmy wraz z wątróbką, chudym czerwonym mięsem, jajami, kaszami jęczmiennymi i gryczanymi. Nie powinniśmy zapominać i o niezbędnych nienasyconych kwasach tłuszczowych, pobudzających układ immunologiczny, a znajdujących się w rybach morskich.

Jeśli mimo zdrowego sposobu odżywiania infekcja nas dopada, także skorzystajmy z dobroczynnych właściwości naturalnych składników. Odkażająco i przeciwzapalnie zadziała imbir, który dodać możemy np. do herbaty, a przeciwwirusowo oraz bakteriobójczo czosnek, który spożyć możemy z mlekiem.

Sen, ruch i hartowanie

Podstawą są także sen oraz wypoczynek. Sen, najlepiej trwający około ośmiu godzin, a wypoczynek – nawet aktywny. Dzięki temu nasz organizm może pozwolić sobie na regenerację, odzyskanie energii po ciężkim dniu oraz zebranie kolejnej na nowe wyzwania. Niewyspanie, połączone z przemęczeniem i stresem, obniża naszą odporność, a jednocześnie zwiększa podatność na działalność wszelkich chorobotwórczych drobnoustrojów.

Aktywność fizyczna to kolejny element, o którym nie powinniśmy zapominać, jeśli chcemy wzmocnić naszą odporność. Wystarczy pół godziny ruchu, co najmniej trzy razy w tygodniu, a będziemy mogli odnotować zauważalną poprawę w funkcjonowaniu naszego układu immunologicznego oraz całego organizmu. Spacerowanie, jogging czy siłownia pozwolą nam więc zapomnieć o chorobie!

Warto też przyzwyczajać swój organizm do zmiennych zewnętrznych warunków i… hartować go. To ważne szczególnie zimą – nie rezygnujmy zupełnie ze spacerów, ponieważ dobrze wpływają one na nasze zdrowie, nawet w mroźne dni. Skuteczne są też ciepłe i zimne (czyli naprzemienne) prysznice.