Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Nadmuchiwane sowy zamiast kamiennych rzeźb

Natalia Bet 12-07-2009, ostatnia aktualizacja 13-07-2009 23:38

Artyści wspólnie z najmłodszymi mieszkańcami prawobrzeżnej stolicy, przy pomocy instalacji artystycznych, ożywili zapomniane i rozpadające się praskie budynki.

*Fabryka przy ul. Krowiej przetrwała sto lat. Pięć lat temu spłonęła. Nowoczesny zegar odmierza czas jaki pozostał ruinom do wyburzenia. Jego pomysłodawcą jest Kajetan Tański

Źródło: materiały prasowe
  • *Sowy tym razem nie spadną nikomu na głowę, bo uniosą się w powietrze – mówi o swoim pomyśle Maciek Pełka
  • *Fabryka przy  ul. Krowiej przetrwała sto lat. Pięć lat temu spłonęła. Nowoczesny zegar odmierza czas jaki pozostał ruinom do wyburzenia. Jego pomysłodawcą jest Kajetan Tański