Koszyk zakupów na święta
Gwiazdka będzie nieco droższa niż przed rokiem. Najwięcej za zakupy zapłacimy na bazarach, najmniej w sklepach dyskontowych.
W tym roku Boże Narodzenie będzie niewiele droższe od ubiegłorocznego. Choć ceny o kilka procent rosną, to nasze pensje też są wyższe, więc w portfelach nie odczujemy wielkiej różnicy – twierdzi Wiesław Łagodziński, rzecznik Głównego Urzędu Statystycznego.
W stosunku do grudnia 2009 r. minimalnie (o ok. 1 zł) podrożało mięso. O ok. 10 gr jaja. Najbardziej poszybowały ceny krajowych owoców – zarówno surowych, jak i suszonych. – To efekt powodzi – zbiory były niższe – mówi Łagodziński.
Przynajmniej o około 1 zł więcej niż przed rokiem zapłacimy też za karpia. Z raportu firmy Deloitte wynika, że w tym roku na święta rodzina wyda średnio ok. 1,8 tys. zł. Połowę tej kwoty przeznaczy na prezenty, a drugą na wigilijną kolację i świąteczne przyjęcia.
– Boże Narodzenie obchodzimy na bogato. Na świątecznych zakupach nie lubimy oszczędzać – mówi Wiesław Łagodziński. I dodaje: – Jesteśmy zdecydowani nawet się zadłużyć. Dopiero po Nowym Roku będziemy się martwić spłacaniem pożyczek.
Handlowcy też zauważają, że w tym roku sytuacja konsumentów poprawiła się. – Przewidujemy, że w tym miesiącu obroty będą o 20 proc. większe niż w grudniu ubiegłego roku – przyznaje Błażej Patryn, rzecznik delikatesów Piotr i Paweł.
W weekend sami wybraliśmy się na przedświąteczne zakupy i porównaliśmy ceny w marketach stolicy. Pod uwagę braliśmy najniższe ceny (bez towarów wyprodukowanych wyłącznie dla konkretnej sieci).
Okazuje się, że najmniej za świąteczną żywność zapłacimy w dyskontach (np. w Lidlu za 26 produktów rachunek wyniósł 73 zł). Jednak tutaj nie znajdziemy wszystkich potrzebnych nam rzeczy. Brakuje też wielu produktów od producentów z wyższej półki.
Niezłe zakupy zrobimy w sieciowych super- i hipermarketach. Proponują one najbogatszą i stosunkowo tanią świąteczną ofertę. Podczas jednej wyprawy kupimy tutaj wszystkie potrzebne produkty. W niższych cenach dostaniemy też zabawki i kosmetyki. W dodatku sklepy te przed Bożym Narodzeniem są czynne dłużej (np. Real od 18 grudnia będzie otwarty w godz. 8 – 23, Auchan na Woli w godz. 7 – 23.30, a przy ul. Modlińskiej w godz. 7 – 23).
Większą gotówkę musimy wziąć ze sobą na bazar. Tutaj plusem są oferowane przez handlowców przysmaki z niewielkich firm i przetwórni. Do woli można przebierać też w suszonych owocach i orzechach. Większość produktów sprzedawana jest na wagę, np. kg orzechów włoskich w łupinach kosztuje ok. 15 zł, a już obranych ok. 35 – 45 zł, kilogram śliwek kalifornijskich ok. 22 zł, a rodzynek ok. 12 zł. Na targowisku nie jesteśmy skazani na to, co producent wrzuci do woreczka. Tu możemy sami wybierać towar.
Najwięcej zapłacimy za świąteczny koszyk w delikatesach i osiedlowych sklepikach. Ale tutaj mamy duży wybór wykwintnych przysmaków i wysokiej jakości produktów. Jednak i w takich sklepach warto przyglądać się cenom, bo zdarzają się naprawdę korzystne promocje, np. sok dobrej firmy za 1,99.
W styczniu ceny żywności ze względu na wzrost podatku VAT mają pójść w górę. – Będziemy się jednak starali wziąć koszty wyższych podatków na siebie. By klienci jak najmniej podwyżkę odczuli – mówi Błażej Patryn.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.