Kupcy rzeczy zbierają i stoisk szukają
Kolejka do Maximusa, kilkunastu chętnych na Stadion Dziesięciolecia. Kupcy z KDT szukają nowych miejsc pracy.
Wczoraj był kolejny dzień odbioru towaru z blaszaka na pl. Defilad. Kupcy mogli już własnymi samochodami podjeżdżać pod wejście od strony Pałacu Kultury. Towar odebrały 24 osoby, a od poniedziałku po rzeczy może przychodzić po 30 osób dziennie. Będą wchodziły co pół godziny. Ratusz deklaruje, że chce, by sala była opróżniona w ciągu kilkunastu dni.
Co dalej z kupcami z KDT? – Na pewno chcemy być razem – mówi Agnieszka Koszewska z zarządu spółki. A kupcy stojący pod halą nastroje mają minorowe. – Ja na razie idę na bezrobocie – mówi Grzegorz Wilczyński. – Nie wybieram się ani do Landu na Ursynowie, bo tam wszyscy plajtują, ani do Maximusa.
Ale wielu handlujących do wtorku w KDT szuka już nowych miejsc pracy. – Kupcy z KDT niemal w kolejce stoją po nasze stanowiska handlowe – mówi Robert Kowalczyk, zajmujący się w Maximusie wynajmowaniem powierzchni. – Jesteśmy w stanie przyjąć wszystkich kupców z pl. Defilad. Możemy wynajmować im pojedyncze stoiska lub całą halę.
Mariusz Traczyk, handlujący dżinsem, miał na pl. Defilad cztery stoiska. Ale miał też od dwóch lat stanowisko w Maximusie. – Ok. 30 proc. kupców z KDT tu handluje – mówi kupiec. – Miejsce wcale nie jest złe. W weekend zjeżdża się tu cała Warszawa.
Przyznaje, że na pl. Defilad kupcy się zasiedzieli. – Wiadomo, że każde miejsce będzie od tamtej lokalizacji gorsze. Ale trzeba sobie radzić. Biadolenie nic nie da.
Za 40-metrowe stoisko pan Traczyk płaci 3,2 tys. zł miesięcznie. W KDT za 10 – 12 mkw. płacił 1600 zł.
Z handlu w Maximusie zadowolony jest też Jan Kowalski sprzedający odzież skórzaną. Przeniósł się tu, kiedy zlikwidowano handel na koronie Stadionu Dziesięciolecia. – Niemal 80 proc. handlu tutaj to detal – mówi . – Kupowali u nas kupcy z KDT i sprzedawali z dużą marżą u siebie.Handlowcy z pl. Defilad szukają też miejsc na stadionie, a także przy Marywilskiej. – Zgłosiło się już kilkanaście osób – mówi Cezary Bunkiewicz ze spółki Kupiec Warszawski, zarządzającej bazarem na stadionowych błoniach. Kilka osób zwróciło się też po lokale użytkowe do miasta.
Helsińska Fundacja Praw Człowieka wystąpiła do szefa MSWiA Grzegorza Schetyny oraz komendanta głównego policji o sprawdzenie informacji prasowych o bezczynności policji pod halą KDT. Fundacja chce też, aby szef resortu sprawdził, czy pracownicy agencji ochrony Zubrzycki nie przekroczyli swoich uprawnień, m.in. używając wobec kupców gazu. —koz
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.