Wąskie gardło planów Szpitala Południowego
Żeby budować szpital na Ursynowie, ratusz musi najpierw wygrać walkę o prawa do gruntu.
Wiceprezydent Jarosław Kochaniak ogłosił wczoraj najnowsze plany ratusza dotyczące budowy Szpitala Południowego przy ul. Roentgena. Opisaliśmy je w „ŻW” pierwsi.
Szpital Południowy zacznie przyjmować pacjentów w 2013 roku. Wąskim gardłem projektu jest jednak prawo do gruntu, bo działka nie jest własnością miasta, ale państwa. Ratusz liczy, że dostanie ją za darmo od Ministerstwa Zdrowia.
– Mamy pismo od minister Ewy Kopacz, w którym stwierdza ona, że nie znajduje przeszkód do realizacji tej inwestycji – mówi Kochaniak.
Niepokojący jest jednak wniosek Instytutu Hematologii i Transfuzjologii o prawo użytkowania wieczystego pobliskiego terenu, wraz z fragmentem, na którym ma być szpital. Od wojewody zależy, czy wniosek zaakceptuje. – Liczymy, że sam instytut wycofa go i nie będzie przeszkadzał w budowie instytucji pożytku publicznego – zaznacza Kochaniak.
Jeśli nie, skomplikuje i opóźni powstanie szpitala. Wczoraj szef IHiT nie chciał o wniosku rozmawiać. – W poniedziałek będzie osoba, która się tym u nas zajmuje – odesłał dyrektor Krzysztof Warzocha.
Sprzymierzeńcem miasta jest Centrum Onkologii, bezpośrednio sąsiadujące z planowanym szpitalem. Także z własnego powodu. Od lat zabiega o przyznanie prawa wieczystego do terenu. – Dziś mamy tylko dzierżawę, więc nie mogliśmy inwestować – mówi dyrektor Centrum Onkologii, prof. Marek Nowacki. Ale liczy, że jeśli właścicielem całej działki stanie się miasto, także Centrum mogłoby się swobodnie modernizować.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.