Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Polka w domu jak na drugim etacie

ak, Anna Wittenberg 18-02-2008, ostatnia aktualizacja 19-02-2008 21:34

Polki pracują średnio sześć godzin. Później przez półtorej godziny gotują, 30 min zmywają, ponad 2 godziny i 40 min spędzają na innych pracach domowych. Nie zmienia się to od 10 lat.

źródło: Fotorzepa

Najnowszy raport Głównego Urzędu Statystycznego nie zostawia na mężczyznach suchej nitki. Wynika z niego, że aktywne zawodowo kobiety poświęcają na zajęcia domowe cztery godzin 45 min dziennie. Ich mężowie przeznaczają na pracę w domu dwie godziny i 22 minuty. Pod tym względem gorzej od Polek mają tylko Włoszki, Estonki, Węgierki, Słowenki i Hiszpanki.

Matka Polka wciąż żywa

Na sprzątanie nasze panie przeznaczają 48 min, na opiekę nad dziećmi prawie 40 min, na prasowanie 25 min.

– W naszym kraju ciągle pokutuje stereotyp matki Polki, która pierze, gotuje i wychowuje dzieci. Żeby zobrazować dysproporcję, która pojawia się między kobietami a mężczyznami, wystarczy porównać, ile przedstawiciele obu płci przebywają w kuchni.

Mam 30 lat, pracuję (chyba zresztą jak większość kobiet) zawodowo, wychowuję 5 letnią córkę i… Męża. Chciałam wyrazić w kilku zdaniach apel do wszystkich kobiet - matek. To przykre, ale niestety prawdziwe, że większość mężczyzn swoją “niechęć” do obowiązków domowych wynosi z domu rodzinnego. Jeżeli matka nie nauczy syna jak egzystować w normalnym domu, w którym kobieta nie jest niewolnicą, to kto go ma tego nauczyć? Cierpią na tym przyszłe żony, kochanki, partnerki - skomentowała tekst na forum nasza Czytelniczka Małgorzata

Otóż panie tracą w niej sześć razy więcej czasu! – komentuje badania Władysław Łagodziński, ich współautor. – Ale to nie wszystko. W naszych gospodarstwach domowych kobiety nawet usterki naprawiają częściej niż mężczyźni . Mimo że kobiety są znacznie bardziej zapracowane w domu, znajdują więcej czasu na kulturę wysoką. To one są głównymi czytelnikami książek i prasy, a także widzami teatrów.

– Jeśli kobieta ogląda telewizję, raczej jest to film. Mężczyzna traci czas głównie na skakanie po kanałach sportowych – wyjaśnia Łagodziński.

Nie wolno prać skarpet

Anna Czerwińska, działaczka feministyczna, jest zdania, że mężczyznę do obowiązków domowych należy wychować. – Pomocne byłyby obowiązkowe urlopy ojcowskie, które zmusiłyby panów do dbania o dom – uważa. Na nie póki co jednak nie można liczyć – kolejne rządy nie zajmują się tą sprawą.

– Sposobem na wychowanie mężczyzny pozostaje... nicnierobienie. Wiem, że ciężko jest wytrzymać bałagan, ale jeśli po raz kolejny partner nie znajdzie czystych skarpetek, w końcu zacznie je sam prać – radzi Czerwińska.

Łagodziński dodaje: – Nie zapominajmy jednak, że statystycznie mężczyźni pracują zawodowo o godzinę dłużej. Na zajmowanie domem poświęcają dwie i pół godziny – łącznie pracują więc 9 godz. 25 min., a kobiety 10 godz. 45 min. Różnica to godzina i 20 min.

[Opinie]

JAK WYCHOWYWAĆ?

Magdalena Środa, etyczka, feministka

Im człowiek jest lepiej wykształcony, tym bardziej skłonny jest do negocjacji ról pełnionych w domu. Bardzo często kompromis jest po prostu łaskawym ustępstwem na rzecz kobiety.

„Posprzątam ci”, „ugotuję ci”, „pozmywam ci” – mówią mężczyźni. A przecież robią to nie tylko dla kobiety, ale także dla swojego dobra. Żeby to zmienić, trzeba odpowiednio wychowywać dzieci już od najmłodszych lat. Taki system funkcjonuje między innymi we Włoszech czy w Irlandii. Tam dzieci w przedszkolu uczą się różnych czynności i mogą wybierać te, które sprawiają im największą przyjemność, a nie te, które narzucają stereotypy ukształtowane przez dorosłych. Tam nazywa się to wychowaniem genderowym.

PRACUJEMY LEPIEJ!

Joanna Kluzik-Rostkowska, poseł PiS

Przyczyny dysproporcji pomiędzy wkładem kobiety i mężczyzny w dbanie o gospodarstwo domowe są bardzo złożone. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na kulturowo przypisane role.

Poza tym ważnym czynnikiem jest jeszcze pozycja kobiet na rynku pracy. Jeśli panie zaczną dostawać lepsze stanowiska i będą spędzały więcej czasu poza domem, mężczyźni będą zmuszeni przejąć część ich obowiązków. Przy analizowaniu stosunku do domowych zajęć warto zwrócić też uwagę na to, że kobiety bardzo często same nie pozwalają partnerom na ich wypełnianie.

Kiedy mężczyzna bierze się do jakiejś pracy, one mówią, że zrobią to szybciej, lepiej, niemal nieustannie instruują, jak co ma być wykonane. Nic dziwnego, że panom się odechciewa.

Skomentuj ten tekst

Życie Warszawy

Najczęściej czytane