Warszawa: Samochód wjechał w przystanek, wielu rannych. Dwie osoby nie żyją
Przy ulicy Woronicza 29 w przystanek komunikacji publicznej wjechał samochód osobowy. Do wypadku doszło po tym jak kierowca stracił panowanie nad samochodem. Wcześniej potrącił na pasach kobietę. W wypadku zginęły dwie osoby, osiem jest rannych.
Ofiary wypadku to dwie kobiety. Jedna zginęła na miejscu, druga zmarła w szpitalu.
Wypadek na ul. Woronicza 29: Samochód uderzył w przystanek po potrąceniu na pasach kobiety
- Samochód wjechał w śmietnik oraz przystanek autobusowy, na którym znajdowali się ludzie, 10 osób poszkodowanych mamy w tym zdarzeniu, w tym jedną ofiarę śmiertelną - mówił niedługo po wypadku w TVN24 mł. brygadier Artur Laudy, rzecznik prasowy Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
- Kierowca był na miejscu, nic mu się nie stało, został przekazany policjantom — dodał pytany o kierującego pojazdem, który uderzył w przystanek.
Część rannych osób miała trafić do szpitali. Stan rannego w wypadku 3,5-letniego dziecka jest ciężki. Część rannych opatrywana była na miejscu.
Z przekazanych później przez policję informacji wynika, że do wypadku doszło po tym, jak prawidłowo przechodząca na pasach kobieta została potrącona, po czym kierowca stracił panowanie nad samochodem i wjechał w przystanek. - Na przystanku znajdowały się osoby oczekujące na autobus — mówił przedstawiciel stołecznej policji w rozmowie z TVN24.
To właśnie potrącona przez kierowcę kobieta miała być pierwszą ofiarą śmiertelną wypadku. Drugą ofiarą była 65-letnia kobieta, która zmarła w szpitalu w wyniku doznanych obrażeń.
Wypadek na ul. Woronicza 29 w Warszawie: Policja zabezpieczyła monitoring
Informacje na temat wypadku przekazywał wcześniej Wojciech Kapczyński ze stołecznej straży pożarnej.
Na miejscu wypadku pojawiły się straż pożarna, policja i łącznie osiem karetek ratunkowych.
Policja zabezpieczyła monitoring. Ulica w tym miejscu jest całkowicie zablokowana. Wypadek miał miejsce w pobliżu zajezdni autobusowej.
Za kierownicą miał siedzieć mężczyzna w wieku ok. 50-60 lat, który nie doznał obrażeń. Mężczyzna miał kierować samochodem typu SUV.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.