Ruszyło Biuro Rowerów Zaginionych
O nowym pomyśle na poszukiwanie skradzionych rowerów rozmawiamy z Martą Czyż, kuratorką Galerii Kordegarda.
Kordegarda od niedawna na swoim facebookowym profilu publikuje zdjęcia rowerów, które zniknęły warszawiakom. Powstał już ich cały album. Co stało się impulsem do stworzenia akcji?
MARTA CZYŻ: Historia naszej koleżanki, której rower udało się nam odnaleźć po dwóch godzinach od zaginięcia. Na Facebooku wrzuciłam zdjęcie z opisem zguby i napisałam maila z prośbą o rozpowszechnienie informacji. Odnalazła go moja koleżanka, która wracając do domu bacznie przyglądała się wszystkim napotkanym rowerom. Uznałam, że warto kontynuować akcję w sieci. Internauci chętnie się do niej przyłączają, podsyłają sobie zdjęcia, bo widzą w tym szansę na odnalezienie rowerów.
To może warto, by akcja zwiększyła zasięg?
Chciałabym w przyszłości uruchomić siatkę tablic w różnych stołecznych sklepach, klubach i galeriach. Będzie można tam powiesić zdjęcia i opisy skradzionych rowerów.
Miejmy nadzieję, że rowerowy album Kordegardy będzie jak najczęściej pusty...
Ludzie rzadko wierzą, że coś co zostało im ukradzione ma w ogóle szansę na odnalezienie się, ale dzięki naszej akcji są one zdecydowanie większe.
- rozmawiała Natalia Bet
Zdjęcia ukradzionych rowerów (z opisem i miejscem ich lokalizacji przed kradzieżą) można zgłaszać, wysyłając maila na adres: kordegarda@nck.pl
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.