Autobus się nie zatrzymał, "bo pasażer nie ustawił się przy drzwiach"
Kierowca autobusu linii 306 nie zatrzymał się na przystanku. "Huknął na mnie, że trzeba było się przy drzwiach ustawić" - opowiada nasz Czytelnik
- W piątek jechałem autobusem linii 306 na odcinku Metro Natolin do przystanku Małej Łąki - opowiada pan Rafał. - Przystanek Małej Łąki funkcjonuje jako stały. Mimo że stanąłem przy drzwiach zanim jeszcze autobus skręcił w ul. Przy Bażantarii i mimo że nacisnąłem przycisk STOP (który dla przystanków stałych nie jest wymagany), kierowca ominął przystanek nie zatrzymując się na nim. Podbiegłem do niego, a ten huknął na mnie, że trzeba się przy drzwiach ustawić. A przecież wcześniej przy nich stałem.
Jak wynika z relacji pasażera, kierowca zatrzymał się kilkaset metrów za przystankiem, po czym otworzył tylko środkowe drzwi w autobusie.
- Celowo żebym wraz z inną współpasażerką musiał przemaszerować przez autobus. Co za złośliwość - denerwuje się pan Rafał. - A przy pierwszych drzwiach nawet przycisku do otwarcia nie ma, więc tego typu chamski kierowca ma władzę - może złośliwie ich nie otwierać nikomu. Jestem zażenowany poziomem obsługi linii autobusowej przez tego kierowcę. Czy ktokolwiek szkoli takich ludzi jak on?
Pasażer złożył skargę do dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego Leszka Ruty.
- Zażądamy od przewoźnika wyjaśnień w tej sprawie - zapewnia rzecznik ZTM Igor Krajnow.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.