Więcej swobody w Kampinosie
Mieszkańcy wsi na terenie KPN będą mogli remontować albo stawiać nowe domy. Warunek: rozbiorą stare
Sieraków to miejscowość położona kilka kilometrów od Izabelina. Od 1959 roku ta wieś mieści się w granicach Kampinoskiego Parku Narodowego. Obok niej znajduje się unikalny – utworzony w 1937 roku – rezerwat przyrody. Występują tam m.in. chronione rośliny: lilia złotogłów, łuskiewnik różowy, kosaciec syberyjski. Największą osobliwością przyrodniczą jest rozmarynek – chamedafne północna, relikt epoki lodowcowej. To tam występuje też brzoza czarna. Schronienie znalazły zaś bobry, łosie, czarne bociany, żurawie.
Dla przyrodników tereny te są skarbem. – Ale dla nas to utrapienie, żyjemy tak, jakbyśmy mieszkali w rezerwacie – przyznaje Grażyna Fluder-Wasilewska, sołtys wsi.
Dlaczego? Bo w 1975 roku ta wieś, wraz z 68 innymi, została przeznaczona do wykupu na rzecz Skarbu Państwa. Tereny mają być przekazane na rzecz ochrony przyrody.
Do tej pory Kampinoski Park Narodowy kupił w tej miejscowości 70 proc. gruntów. Chce jeszcze kupić 36 gospodarstw o powierzchni 107 hektarów.
Pokój w warsztacie
Co to oznacza dla mieszkańców? – Nie mogę nic wybudować na posesji, której jestem właścicielem. Nie mogę podzielić ziemi i przekazać działki dziecku, aby wybudowało sobie na niej dom – mówi jeden z mieszkańców.
Grażyna Fluder-Wasilewska opisuje przypadek pewnej mieszkanki wsi. – Wystąpiła do starostwa o pozwolenie na wybudowanie wiaty garażowej.
W odpowiedzi urzędnik napisał, że nie musi ona w ogóle występować o takie pozwolenie. Dalej jednak zaznaczył, że budowa jest niewskazana, bo wieś znajduje się na terenie parku – mówi.
– A ja dostałem zgodę na rozbudowę warsztatu, dzięki temu powiększyłem dom – opowiada pan Andrzej.
107 ha Taką powierzchnię może wykupić jeszcze w Sierakowie KPN. Ten teren to 36 gospodarstw
Nieporozumienia wokół Sierakowa trwają od lat, m.in. dlatego że nie ma miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Prace nad nim trwają od 1996 roku, a zapisy w nim zawarte są konsultowane z KPN.
– Właśnie kończymy prace nad projektem. Mam nadzieję, że wejdzie w życie na przełomie roku. Znajdzie się w nim zapis pozwalający na dokonanie tzw. wymiany zabudowy. Właściciel mógłby postawić nowy budynek pod warunkiem, że stary wyburzy. Mógłby go także remontować – informuje Witold Malarowski, wójt Izabelina.
– Zapisy te zostały wynegocjowane, ale za wcześnie, aby przesądzać, że wejdą w życie. Musi się na to zgodzić rada, mogą się także pojawić jeszcze inne propozycje – dodaje Mirosław Markowski, zastępca dyrektora Kampinoskiego Parku Narodowego. Zaznacza, że przyjęcie planu będzie miało kapitalne znaczenie dla społeczności lokalnej. – Będziemy mieli prawo lokalne. Każdy, kto kupi w tym rejonie działkę, będzie wiedział, na co może sobie pozwolić – dodaje.
– Ta propozycja nie jest dla nas korzystna. Nadal ogranicza możliwość naszych działań. Ja chciałabym postawić dom na swojej działce, a starego budynku nie wyburzać, tylko zostawić dzieciom – mówi sołtyska.
Chcemy wymiany
Propozycja mieszkańców Sierakowa jest taka: – Niech wieś zostanie wyłączona z granic parku, w zamian my przekażemy do niego tereny tzw. Łąki Sierakowskiej. Jesteśmy w stanie dokonać wymiany według zasady: metr parku za pięć metrów naszych działek.
Mirosław Markowski twierdzi, że w tej chwili nie ma takiej możliwości prawnej.
– Nie możemy dysponować działkami już wykupionymi, bo mogą się pojawić roszczenia tych, od których zostały one kupione – tłumaczy.
Nasi rozmówcy przyznają, że nie chcą się wyprowadzać ze wsi.
– Ceny za wykup działek są niskie i nie ma gdzie pójść – mówią. Przedstawiciele gminy Izabelin przyznają, że nie mają działek pod budownictwo komunalne.
Jak informuje Mirosław Markowski, ceny nieruchomości przeznaczonych do wykupu są ustalane przez rzeczoznawcę. Na terenie całego parku kształtują się one w granicach 10 zł za mkw., a w Sierakowie 15 – 20 zł.
– Działki te wykupujemy na zasadzie dobrowolności, nikogo nie zmuszamy do sprzedaży nieruchomości. Nie dokonujemy także wywłaszczeń– zapewnia.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.