Co promocja, to wpadka
Czy polecą głowy w Biurze Promocji Miasta? Po wielu reklamowych wpadkach radni żądają dymisji

janina blikowska
konrad majszyk
To najnowszy pomysł: Warszawę ma promować podczas Euro 2012 Syrenka z wuwuzelą. Na ulicach ma stanąć jej 16 wirtualnych wizerunków w barwach narodowych drużyn Euro 2012 składających się ze zdjęć kibiców z kont na Facebooku.
Szefowa Biura Promocji Miasta Katarzyna Ratajczyk porównuje ten projekt do berlińskiego, gdzie władze w podobny sposób ustawiły na ulicach niedźwiedzie z herbu miasta. Dlaczego Syrenka ma w ręku wuwuzelę z RPA – nie wiadomo. Agencja John Pitcher i XS Events dostanie za to od Biura Promocji 700 tys. zł.
Radni boją się o kasę
Biuro Promocji Miasta w roku Euro 2012 chce wydać 39 mln zł – m.in. na organizację Strefy Kibica i kampanie w zagranicznych mediach. Opozycyjni radni z PiS i SLD nawołują do dymisji jego szefowej Katarzyny Ratajczyk.
– Pani Kasia to osoba, która nawet dobry pomysł jest w stanie doszczętnie zepsuć – krytykuje radny miasta Andrzej Golimont (SLD). – Wydawało się, że telewizyjnego spotu ze „zboczeńcem" goniącym aktorkę nic nie przebije. I wtedy pojawił się „promujący" Warszawę kalendarz z antysemickimi akcentami. Kompromitacja.
Burza rozpętała się po premierze klipu promującego Warszawę na Euro 2012. Wśród internautów zyskał nieoficjalny tytuł: „Zboczeniec goni blondynkę". Na portalu YouTube można znaleźć dziesiątki przeróbek, które wykpiwają np. widoczne w jednej ze scen pobudzenie seksualne głównego bohatera.
– Ten spot jest pretensjonalny i głupkowaty – mówi ostro dyrektor artystyczny agencji PZL Iwo Zaniewski. – Taki obciachowy efekt wychodzi, kiedy w ramach zamówienia publicznego urzędnicy przedstawiają artyście bardzo konkretny zarys scenariusza, a potem mocno ingerują w jego realizację.
Obdzwoniliśmy miasta gospodarzy Euro 2012. Oficjalnie urzędnicy nie chcą się wypowiadać krytycznie.
– Czy ten spot jest udany? Obiecałem sobie, że choćby nie wiem co, nie będę komentował działań kolegów z innych miast – mówi dyplomatycznie dyrektor Biura Promocji w Poznaniu Łukasz Goździar.
Kontrowersje wzbudza przygotowana na Euro 2012 historyjka Energetycznej Syrenki i Spokojnego Fryderyka. Radni wytykają, że dialogi są toporne, a animacja przypomina bajki dla dzieci z czasów PRL.
Urzędnicy odpowiedzialni za promocję Warszawy zapowiadali w 2009 r., że do Euro 2012 zamontują na 10 wlotach do miasta „witacze". Projekt schudł z 10 do jednego. Jak ujawniliśmy, plan kilkudziesięciometrowej, wijącej się i świecącej instalacji jest tak szokujący, że Zarząd Dróg Miejskich boi się go pokazać w styczniu radnym.
Ławki i brudne gacie
– W polityce promocji brakuje myśli przewodniej – mówi radny Jarosław Krajewski (PiS). – Najgorsze świadectwo wystawiają miastu słynny, źle zmontowany film i zasłanianie mostów płachtami reklamowymi.
– To jest Biuro Kompromitacji. Nawet chopinowskie ławeczki ustawiło na lewą stronę – kpi Andrzej Golimont z SLD.
Chodzi o 14 multimedialnych ławek z muzyką Chopina z 2010 r. Znajdował się na nich schemat Krakowskiego Przedmieścia i okolic, który miał się nijak do rzeczywistości, bo zostały zamontowane... odwrotnie niż strony świata.
Lawinę negatywnych opinii wzbudził też w 2007 r. film promujący Warszawę, w którym pojawiły się ciągnące się po horyzont zagony kapusty i scenki z barów mlecznych. Głos zza kadru mówił: „To nie jest zwykła europejska stolica".
Wojciech Mann skomentował to następująco: – To tak, jakby przyjść na pierwszą wizytę do narzeczonej z nieumytymi zębami i w brudnych gaciach. Nawet jeżeli na co dzień tak wyglądamy, to na tę specjalną okazję lepiej się przebrać i umyć.
Katarzyna Ratajczyk pełniła już wtedy swoją funkcję w Biurze Promocji Miasta, chociaż od tej produkcji się odcięła. Stanowisko straciła urzędniczka Renata Czarnkowska-Listoś, która była w film zaangażowana.
Czy stolica jest skazana na kontrowersyjne promocje? Według naszych informatorów, Ratajczyk to osoba „nieusuwalna" z powodu dobrych relacji z Hanną Gronkiewicz-Waltz. Wpadła w oko prezydent w czasie zwycięskiej kampanii PO w 2006 r. W swojej karierze wcześniej przewinęła się przez kilka agencji reklamowych. Dwie kampanie, przy których pracowała, zostały wyróżnione nagrodą Effie – Oleju Kujawskiego i TP SA.
Wiceszef miejskiego Centrum Komunikacji Społecznej Łukasz Pawłowski mówi: – Może część działań Katarzyny Ratajczyk wywołuje kontrowersje, ale jest skuteczna. W ubiegłym roku Hanna Gronkiewicz-Waltz została po raz drugi wybrana na prezydenta.
Dyrektor Katarzyna Ratajczyk umówiła się z nami na rozmowę, ale w ostatniej chwili ją odwołała. Z sześciu zadanych
e-mailem pytań odpowiedziała tylko na to w sprawie planów na przyszły rok.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.