Materiały dot. transparentu "Jihad Legia" trafią do prokuratury
Stołeczna policja wyjaśnia incydent, do którego doszło w czwartek wieczorem podczas meczu Legii Warszawa z Hapoelem Tel Awiw. Na trybunie zajmowanej przez fanów Legii pojawił się wielki transparent "Jihad Legia". Materiały dot. tej sprawy trafią do prokuratury.
W piątek po południu m.in. w związku z tym incydentem policjanci spotkali się z organizatorami meczu.
- Rozmawialiśmy m.in. o tym, że delegat UEFA, który obserwował mecz, nie przerwał go i nie nakazał zdjęcia transparentu. W tej chwili jako policja wyjaśniamy wszystkie okoliczności sprawy. Klub ma nam przekazać m.in. zapis monitoringu i zdjęcia - powiedział rzecznik KSP Maciej Karczyński.
Dodał, że materiały dotyczące tej sprawy zostaną przekazane prokuraturze, by ona oceniła, czy są przesłanki do stwierdzenie ewentualnego naruszenia prawa. Zaznaczył równocześnie, że jest to standardowe działanie.
Tymczasem władze Legii Warszawa grożą zakazami stadionowymi kibicom, którzy przed czwartkowym meczem rozpostarli na trybunie ogromny transparent. Klub będzie się też od nich domagał pokrycia ew. kary finansowej.
Taka kara, a nawet zamknięcie trybun - grozi klubowi, jeśli obserwator UEFA napisał w pomeczowym raporcie o nieodpowiednim zachowaniu kibiców. Decyzję o ew. ukaraniu warszawskiego klubu podejmie Komisja Dyscyplinarna UEFA.
Przewodniczący Europejskiej Rady Pojednania i Tolerancji, b. prezydent Aleksander Kwaśniewski w przesłanym oświadczeniu określił zachowanie pseudokibiców jako "haniebny incydent". "Skandaliczne zachowanie kibiców Legii odbyło się przy braku jakiegokolwiek przeciwdziałania ze strony władz klubu czy policji" - napisał Kwaśniewski.
Zaapelował do władz klubu i policji o "aktywne zapobieganie podobnym przejawom rasizmu, nietolerancji i braku poszanowania dla uczuć innych narodów i grup wyznaniowych". "Chcąc uczestniczyć w europejskich pucharach oraz być gościem na zagranicznych arenach, musimy walczyć o godne kibicowanie u nas w kraju. Jest to szczególne ważne w kontekście przyszłorocznych finałów Mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie" - napisał Kwaśniewski.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.