Bez gotówki pociągiem nie pojedziesz
W kasach w podziemiach Dworca Centralnego nie można płacić za bilety kartą. W wielu składach TLK konduktorzy też nie mają terminali.
Chciałam pojechać do Świnoujścia. Na Dworcu Centralnym byłam 15 min przed odjazdem pociągu. Ustawiłam się w kolejce do kasy w podziemiach dworca. Kiedy stanęłam przed okienkiem, to mnie zamurowało. Zobaczyłam napis: „Płatność tylko gotówką" – opowiada ze zdziwieniem Katarzyna Świdnicka.
Kasjerka odesłała pasażerkę do bankomatu. Ale czasu na ponowne stanie w ogonku już nie było. – Pobiegłam prosto na peron. Pociąg już na nim stał. Szybko znalazłam konduktora, który mi oznajmił, że tutaj kartą za bilet też nie zapłacę. Więc wysiadłam i czekałam trzy godziny na kolejne połączenie – denerwuje się pani Katarzyna.
Skąd takie problemy na największym dworcu kolejowym w Polsce? – W podziemiach Centralnego są kasy prowadzone przez ajentów, którzy mają około 2 proc. prowizji od sprzedanego biletu. Gdyby mieli terminale płatnicze, to ta prowizja byłaby niższa, bo część kwoty od transakcji pobierałby operator terminalu. Dlatego agenci na takie urządzenia się nie decydują – wyjaśnia Kamil Świętoń z biura prasowego PKP InterCity.
Tyle że pasażer nie wie o tym, iż kasa jest wynajmowana, bo wyglądem nie różni się ona od kas PKP InterCity.
Kasy biletowe w hali głównej Dworca Centralnego i na dworcach Zachodnim oraz Wschodnim należą wyłącznie do PKP InterCity i można tam płacić kartami.
Takie udogodnienie istnieje też we wszystkich składach InterCity. W sumie w pociągach spółki jest 400 terminali płatniczych. W większości jest to jedna maszyna na całą załogę konduktorską.
Ale już w Twoich Liniach Kolejowych kartą można płacić za bilet u konduktora tylko w nielicznych składach, głównie na najbardziej uczęszczanych trasach: Przemyśl – Wrocław oraz Wrocław – Poznań.
– Systematycznie będziemy terminale wprowadzać także na innych połączeniach – zapewnia Świętoń.
Jeśli już w trakcie jazdy okaże się, że pasażer nie ma biletu ani gotówki, to za przejazd bez biletu dostanie mandat 300 zł.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.