Stare neony uratowane
Replika globusa, najstarszego warszawskiego neonu, błyszczy od wczoraj po zmroku na dachu kamienicy przy ul. Brackiej. Świetlna reklama z Hotelu Saskiego trafi dziś do muzeum.
Kontynenty w jaskrawoczerwonych obwódkach, a oceany na niebiesko. Wczoraj tuż po zmroku na dachu kamienicy na rogu Al. Jerozolimskich i ul. Brackiej rozbłysł neonowy globus.
– Wygląda przepięknie. To teraz najładniejszy neon w całym mieście – zachwycał się Piotr Rębała, jeden z przechodniów.
Neon z ruin Warszawy
Nowy globus waży ponad 1,5 tony i ma pięć metrów średnicy. Stanął na metrowym cokole. Replika została wykonana z aluminium i stali ocynkowanej.
– Konstrukcja jest dużo lżejsza, bardziej trwała niż stara i nienarażona na rdzę – opowiada Adam Kucza, rzecznik Grupy Hotelowej Orbis, która jest właścicielem neonu.
Wewnątrz stalowej kuli zamontowano świecące rurki, które rozświetla gaz. – Chcieliśmy odtworzyć globus w jak najwierniejszy sposób. Dlatego zastosowaliśmy tradycyjną technologię neonu, a nie np. nowoczesne diody LED – wyjaśnia Waldemar Fotek z firmy Reklama, która wykonała replikę.
Globus to najstarszy neon w Warszawie. Nie zachowała się jednak jego dokumentacja. Wiadomo, że powstał w 1951 roku, prawdopodobnie ze złomu pochodzącego z ruin miasta.
Starą konstrukcję niemal w całości przeżarła rdza. Grupa Orbis zdemontowała go pod koniec marca. Stary neon zutylizowano, a znajdujące się na kuli kontynenty przekazano Muzeum Neonu.
Saski do muzeum
Dziś ta instytucja wzbogaci się również o świetlną reklamę znajdującą się od dziesięcioleci na Hotelu Saskim. – Po remoncie gmach zmieni się w ekskluzywny biurowiec. Reklama nie będzie więc już do niego pasowała – wyjaśnia Michał Borowski, były naczelny architekt miasta i prezes spółki Plac Bankowy 1, która przebudowuje gmach dawnego hotelu. Inwestor postanowił też, że sam zapłaci za remont neonu. – Szacujemy, że będzie kosztował 10 tys. zł – dodaje Borowski.
Spółka pochwaliła się też wczoraj gotowym projektem rewitalizacji hotelowego dziedzińca. Jego autorem jest scenograf Allan Starski. – W porozumieniu z konserwatorem postanowiliśmy odtworzyć elewacje dwóch zabytkowych budynków. Fasady dwóch pozostałych to już swobodny pomysł Allana Starskiego – tłumaczy Michał Borowski. Obłożone czerwoną cegłą, z charakterystycznymi przeszkleniami wyglądem będą przypominały gmach XIX-wiecznej fabryki. Pod dziedzińcem powstanie dwupoziomowy parking dla 50 samochodów.
Podwórko będzie też służyć okolicznym mieszkańcom. Zimą ma tu działać lodowisko. Przemiana hotelu w biurowiec ma się zakończyć w kwietniu 2012 roku.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.