Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Wilanów zbyt elegancki na tani dyskont – już wpłynęły pierwsze protesty

Monika Górecka-Czuryłło, Izabela Kraj 06-06-2011, ostatnia aktualizacja 06-06-2011 13:45

Mieszkańców spokojnego osiedla Zawady wzburzyła informacja, że w ich okolicy ma powstać supermarket Lidl.

autor: Michał Walczak
źródło: Fotorzepa

Opinie na temat planowanej inwestycji na odległym, cichym i słabo skomunikowanym osiedlu domów jednorodzinnych są na razie podzielone.

Jedni uważają, że taki duży sklep w rejonie ul. Sytej i Vogla jest potrzebny, bo po prostu będzie wygodniej robić zakupy. – Przecież tu w okolicy nie ma żadnej infrastruktury! Nasze osiedle to typowa sypialnia – oceniają zwolennicy. Inni gotowi są protestować, ponieważ obawiają się kłopotów komunikacyjnych.

– Jeśli do tego Lidla tą jedną osiedlową ulicą zacznie nam tu zjeżdżać połowa Wilanowa, to mieszkańcy ani wjechać, ani wyjechać nie będą mogli – denerwują się. Radna miasta z tego rejonu Zofia Trębicka (PO) przyznaje, że ma sygnały od mieszkańców, że taki sklep w tym rejonie nie pasuje. – To elegancka, willowa dzielnica, a Lidl wszystkim kojarzy się z prostym blaszakiem – tłumaczy Trębicka.

Mieszkańcy tego rejonu Wilanowa zintegrowali się już w stowarzyszeniu Na Zawadach i poprosili ratusz o uznanie ich jako strony postępowania. To pozwoli na dostęp do dokumentów w sprawie inwestycji. – Na razie jako stowarzyszenie nie mamy wypracowanego jednego stanowiska w tej sprawie. Przeprowadzamy ankiety wśród mieszkańców, żeby móc reprezentować jak najszerszy pogląd – mówi Kamila Miszczuk ze stowarzyszenia.

Jest też strona na Facebooku – www.nazawadach.pl. – Tam można deklarować, kto chciałby, by stowarzyszenie oprotestowało budowę Lidla – wyjaśnia Kamila Miszczuk.

Dziś w szkole przy ul. Sytej z mieszkańcami zamierza spotkać się burmistrz Wilanowa. Sprawa Lidla najprawdopodobniej zdominuje dyskusję. A burmistrz na razie ma do zakomunikowania jedną istotną informację, dobrą dla przeciwników inwestycji.

– Lidl wystąpił o pozwolenie na budowę, ale 27 maja otrzymał decyzję odmowną. Nie oznacza to jednak, że sklep tam na pewno nie powstanie. Od decyzji przysługuje inwestorowi odwołanie.

– To jest jeden z najdroższych terenów w Wilanowie – zwraca uwagę burmistrz Ludwik Rakowski. – I na pewno chcielibyśmy, by inwestycja, która tam powstanie, była kompromisem między oczekiwaniami mieszkańców, przyszłego inwestora i obowiązującym planem. Wcale nie jest przesądzone, że to będzie Lidl.

Miejscowy plan zagospodarowania dopuszcza w tym rejonie budowę sklepów do 1000 mkw. Mieszkańcy chcą jednak zmiany funkcji w planie na teren „zielony".

Lidl komentuje ostrożnie. – W fazie planowania inwestycji rozmawiamy z urzędami i społecznością lokalną. Staramy się uwzględniać sugestie w zakresie ewentualnych lokalizacji naszych placówek.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane