Słońce, drinki i ważne rozmowy
„Po co są matki?", sztuka Hindi Brooks, reż. Robert Gliński, wyk. Joanna Żółkowska, Paulina Holtz, Teatr Polonia, ul. Marszałkowska 56, bilety: 30 – 80 zł, rezerwacje: tel. 22 622 21 32, premiera: niedziela (28.08), godz. 20, spektakle: poniedziałek (29.08) – środa (31.08), godz. 20
Joannę Żółkowska i Paulinę Holtz razem na scenie zobaczą widzowie niedzielnej premiery komedii Hindi Brooks „Po co są matki?". Matka i córka prywatnie wcielą się w matkę i córkę na wakacjach, które na plaży dokonują podsumowania swojego życia.
Są zupełnie różne. Ale łączą je podobnie nietrafione decyzje i najtrudniejszy związek miłości i nienawiści w rodzinie.
Matka – typowa kura domowa, wszystkie swoje ambicje poświęciła rodzinie. Córka – przebojowa dyrektor finansowa – mimo sukcesu zawodowego także nie jest szczęśliwa. Wyjeżdżają wspólnie na urlop nie tylko dla odpoczynku, ale też aby wreszcie szczerze ze sobą porozmawiać.
Wspomnienia mężczyzn wywołujących kolejne życiowe zamieszania przewijają się gdzieś w tle. Najważniejsza jest relacja dwóch kobiet jednocześnie najbliższych sobie i najbardziej od siebie oddalonych. Drinki na plaży nie chłodzą atmosfery, tylko podkręcają intensywną i burzliwą zależność rodzinną.
Autorka sztuki Hindi Brooks znana jest w Polsce przede wszystkim jako współautorka scenariusza do popularnego serialu „Domek na prerii".
– Jej komedię można porównać do słynnego filmu „Czułe słówka", bo jak z niego pamiętamy, pomiędzy tymi czułymi emocjami zdarzają się ironiczne, ostre i okropne – mówi reżyser spektaklu Robert Gliński. – Brooks pisze trochę jak Woody Allen: dowcipnie, złośliwie. Ale jednocześnie bardzo inteligentnie i celnie portretuje kobiety, które zastanawiają się nie tylko, po co są matki, ale też po co są faceci, dzieci i uczucia. Pokazuje, że w całym współczesnym, skomplikowanym świecie właśnie te ostatnie zawsze będą się dopominać o uwagę.
Obie aktorki podkreślają, że kreowane przez nie role kompletnie nie pokrywają się z ich rzeczywistymi stosunkami.
– Przyjaźnimy się, dobrze znamy, łączy nas ten sam zawód – mówi Joanna Żółkowska. – Porównałabym nas, przynajmniej w przypadku tej pracy, do alpinistów, którzy na szlak idą razem i wspierają się, żeby osiągnąć wspólny cel. Odwrotnie niż bohaterki nie mamy potrzeby rywalizowania ani wzajemnego oceniania.
Agnieszka Rataj
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.