Obama zapobiegł megakorkom... w Górze Kalwarii
W piątek o godz. 17, a więc w szczycie powrotów z Warszawy, mieszkańcy Góry Kalwarii mieli blokować rondo im. Kazimierza Górskiego, gdzie krzyżują się drogi nr 79 i 50.
Kilkaset osób miało przez godzinę chodzić po pasach, wstrzymując ruch, domagając się w ten sposób budowy obwodnicy. Jednak wczoraj organizatorzy protestu postanowili zmienić jego datę.
– Policja poprosiła nas o przełożenie blokady ze względu na przyjazd do Warszawy prezydenta Baracka Obamy – wyjaśnia Karol Stróż, radny Góry Kalwarii i jeden z organizatorów blokady. – Funkcjonariusze nie byliby w stanie zabezpieczyć akcji, bo większość sił spod Warszawy ściągana jest do stolicy w celu zabezpieczenia wizyty amerykańskiego prezydenta.
Blokada odbędzie się więc za tydzień o godz. 17. Według organizatorów, godzina protestu wystarczy, by potworzyły się kilkudziesięciokilometrowe korki. I bez manifestantów na rondzie w piątki w Górze Kalwarii stoi sznur aut.
Podczas podobnego protestu, który w tym samym miejscu odbył się dwa lata temu, samochody stały od Mińska Mazowieckiego do Grójca.
– Naszym celem nie jest utrudnianie dojazdu do domów mieszkańcom. Głównie zależy nam na wstrzymaniu ruchu tranzytowego tirów przez nasze miasto – mówi Stróż.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.