Poleć do Hanoi śladem Skłodowskiej!
Ktoś, kto dostał Nobla, w dodatku z fizyki i chemii, musi być niezłym nudziarzem" – takie przekonanie pokutuje do dziś. Z tego powodu wiele osób „nie ma serca" do warszawianki Marii Skłodowskiej-Curie.
Nie pomagają jej oficjalne biografie, opowiadające głównie o jej osiągnięciach i nagrodach, mogące uśpić każdego. Tymczasem życie uczonej było pełne wrażeń i skandali.
Skłodowska-Curie była kobietą wyzwoloną, o której dziś pewnie powiedzielibyśmy „feministka". Była posiadaczką prawa jazdy, co w tamtych czasach stanowiło przywilej prawie tylko i wyłącznie mężczyzn. Gorszyła współczesnych jeżdżąc na rowerze, który dostała od męża w prezencie ślubnym. Wdawała się w romanse, podróżowała po świecie... Niby to nic dziwnego, ale w tamtych latach potrzeba było do tego naprawdę nie lada odwagi.
Jej myśl już w latach 20-tych XX wieku dotarła nawet do Wietnamu, gdzie z jej inicjatywy założony został Institut Curie de l'Indochine w Hanoi. Istnieje do dziś jako Narodowy Instytut Raka, a na jego frontonie znajduje się napis Institut du Radium de I'Indochine.
Nie wierzycie? Chcecie się przekonać? Nie ma sprawy. Ogłaszamy konkurs, w którym do wygrania jest dwuosobowy bilet do Hanoi w dwie strony. Wystarczy w trzech zdaniach napisać, jak potoczyłyby się losy Marii Skłodowskiej-Curie, gdyby urodziła się 120 lat później (czyli 24 lata temu). Kliknij tutaj!
Przypominamy, że właśnie w wieku 24 lat młoda Maria opuściła Warszawę i wyjechała na studia do Paryża. Czy teraz też by wyjechała? A może zrobiłaby karierę w Polsce?
Wygrywa oczywiście najciekawsza odpowiedź. Czekamy na wasze odpowiedzi.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.