Mroźna logika ZTM
– Dlaczego przy takim mrozie autobusy nie zatrzymują się na każdym przystanku? – pytają pasażerowie komunikacji miejskiej. W grudniu – przy temperaturze –5 st. C.
– Zarząd Transportu Miejskiego wprowadził tzw. mroźne przystanki na żądanie – także dla linii przyspieszonych. Teraz, kiedy temperatura spadła do –15 st. C, autobusy się nie zatrzymują. – Gdzie tu logika? – dziwią się nasi czytelnicy.
– W ferie nie ma korków, autobusy jeżdżą punktualnie, więc na przystankach czekamy krócej. W takich warunkach mroźne przystanki nie mają sensu – twierdzi rzecznik ZTM Igor Krajnow.
Według ZTM, dziś mróz jest większy niż w grudniu, ale nie ma wiatru, więc jest mniej odczuwalny.
Mroźne przystanki działały w lutym i grudniu ubiegłego roku. Na dodatkowych przystankach zatrzymywały się „czterysetki” i „pięćsetki” (bez linii ekspresowych E). Pasażerowie na przystankach machali ręką, a ci w autobusach wciskali przyciski „na żądanie”. Kierowca miał obowiązek się zatrzymać.
Na głowy dyrektorów ZTM spadła wtedy ze strony niektórych pasażerów fala krytyki, że niepotrzebnie wydłużają czas przejazdu autobusów przyspieszonych. Z ratusza przyszedł wówczas do ZTM nakaz, żeby mroźne przystanki uruchamiać tylko w sytuacjach wyjątkowych.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.