Hektary oddano za tanio, ale sprawa zamknięta
Wycena gruntu na Białołęce oddanego elżbietankom była znacznie zaniżona – potwierdzili biegli.
To był jeden z najgłośniejszych skandali towarzyszących decyzjom likwidowanej Komisji Majątkowej.
W 2008 r. poznańskie zgromadzenie elżbietanek dostało grunt na Białołęce w ramach rekompensat za ziemie utracone w PRL. Wskazał go ich ówczesny pełnomocnik Marek P., były funkcjonariusz SB. On też znalazł nabywcę, któremu w imieniu elżbietanek ziemię od razu sprzedał.
Marek P. dostarczył Komisji Majątkowej wycenę, z której wynikało, że wskazane przez niego 47 ha w Białołęce jest warte 30,7 mln zł. Wkrótce wybuchł skandal, bo według dzielnicy teren był wart nawet 240 mln zł (według Agencji Nieruchomości Rolnych, właściciela gruntu przed siostrami – 106 mln zł). Władze Białołęki jeszcze w 2008 r. zawiadomiły prokuraturę.
Ta zamówiła niezależną wycenę w Zachodniopomorskim Stowarzyszeniu Rzeczoznawców Majątkowych. Jak dowiedziała się „Rz”, jego ekspertyza potwierdza, że wartość gruntu drastycznie zaniżono.
Prokuratura, choć dysponuje opinią, że grunt w Białołęce został oddany elżbietankom po znacznie zaniżonej cenie, nie zamierza składać wniosku o unieważnienie orzeczenia Komisji Majątkowej. Sprawa wydaje się zamknięta. – Do końca czerwca zamierzamy zakończyć śledztwo: albo aktem oskarżenia, albo umorzeniem – zapowiada prokurator Dariusz Ślepokura z Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.