Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Uratować obwodnicę stolicy

Konrad Majszyk 27-12-2010, ostatnia aktualizacja 28-12-2010 14:36

– Minister Grabarczyk i marszałek Schetyna forsują drogę S8 z Łodzi do Wrocławia, a zabierają pieniądze dla Warszawy: m.in. na wylotówkę na Gdańsk i obwodnicę Marek – twierdzi SISKOM.

Trasa S8 Konotopa-Powązkowska. To jeden z nielicznych odcinków obwodnicy ekspresowej, który uniknął cięć budżetowych
autor: Kuba Kamiński
źródło: Fotorzepa
Trasa S8 Konotopa-Powązkowska. To jeden z nielicznych odcinków obwodnicy ekspresowej, który uniknął cięć budżetowych

Przedstawiciele Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji wręczyli wczoraj ministrowi infrastruktury Cezaremu Grabarczykowi petycję z podpisami warszawiaków. To sprzeciw wobec odchudzonego programu budowy dróg na lata 2011 – 2015. Na liście rezerwowej inwestycji do realizacji „po 2013 roku” znalazły się m.in. wylotówki z Warszawy na Kraków i Gdańsk oraz obwodnica Marek.

Skąd wziąć pieniądze na te trasy? Według SISKOM, ponad 6 mld zł w skali kraju można zaoszczędzić na inwestycjach, których nie uda się w terminie zacząć, np. trasie S8 między Łodzią – skąd pochodzi minister Grabarczyk – a Wrocławiem, rodzinnym miastem marszałka Grzegorza Schetyny.

– Budowy trasy S8 między „Grabarczykowem” i „Schetynowem” nie uda się rozpocząć przed 2013 rokiem, bo Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska właśnie uchyliła uzgodnienia. Resort powinien przesunąć te pieniądze na trasy w Warszawie – przekonuje prezes SISKOM Jan Jakiel.

Ministerstwo Infrastruktury po lobbingu prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz jest gotowe do ustępstw. Najprostsza wydaje się sprawa krótkiego odcinka wylotówki na Kraków Salomea – Wolica (od budowanego węzła w Al. Jerozolimskich do południowej obwodnicy). Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ma już nawet jego wykonawcę. – Budowa wylotówki na odcinku Salomea – Wolica jest przesądzona. Na ten cel znajdziemy 300 mln zł – obiecuje minister Grabarczyk.

Ten odcinek ułatwi zjazd z autostrady A2 i południowej obwodnicy Warszawy. To sukces, ale na razie połowiczny. Co z resztą trasy, która ma odciążyć drogę przez Janki i jaką przejeżdża 60 tys. aut na dobę – nie wiadomo.

Dla SISKOM obietnica resortu infrastruktury jest niewystarczająca. Stowarzyszenie walczy o wpisanie na listę podstawową innych tras, bez których warszawski układ drogowy będzie niepełny.

– Prace nad nową wylotówką na Gdańsk między Bemowem i Czosnowem z obejściem Łomianek są zaawansowane – twierdzi prezes SISKOM Jan Jakiel. – GDDKiA ma decyzję środowiskową, w opracowaniu jest projekt budowlany. Inwestycja mogłaby zostać zrealizowana w latach 2012 – 2014.

Jak twierdzi stowarzyszenie, przed 2013 rokiem powinna też ruszyć budowa obwodnicy Marek, dla której jest decyzja środowiskowa. Jak przekonuje Grupa Marki 2020, ich miasto ma ten sam problem co Raszyn – przez środek Marek przechodzi jedna z najbardziej obciążonych wylotówek ze stolicy.

Wojewoda Jacek Kozłowski zaapelował do resortu o przebudowę przed 2013 r. Trasy AK między Powązkowską i Modlińską. Minister Grabarczyk zapowiedział w styczniu kolejne decyzje w sprawie inwestycji w latach 2011 – 2015.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane