Podróż koleją z problemami
Opóźnione pociągi, brak informacji i maraton między peronami. Nowy rozkład jazdy PKP wywołał zamieszanie na Dworcu Centralnym.
Zgaduj-zgadula – ironizowali pasażerowie jadący w niedzielne przedpołudnie z Dworca Centralnego do Bydgoszczy. Pociąg miał odjechać z peronu trzeciego. Informacja wyświetliła się na tablicy przy wejściu na stację, ale po chwili zniknęła. – Nikt nie jest w stanie nam powiedzieć, kiedy i z którego peronu odjedzie. Na razie czekamy – opowiadali zdenerwowani podróżni.
Nowy rozkład PKP, obowiązujący od niedzieli, już pierwszego dnia wywołał wielkie zamieszanie. – Pociąg o godz. 12.55, którym miałem jechać do Krakowa, w ogóle nie przyjechał. Następny mam dopiero za godzinę – skarżył się Jacek Magiera. Z powodu remontu dworca pusta była tablica rozkładów. W hali głównej ustawiono więc stolik, przy którym pracownicy kolei informowali o zmianach w rozkładzie. Przy stanowisku od razu ustawiła się długa kolejka podróżnych.
– Ci państwo są kompletnie nieprzygotowani. Zapytałem, o której odjeżdża pociąg do Olsztyna, ale nikt nie był mi w stanie odpowiedzieć – denerwował się Maciej Karpiński.
W długiej kolejce trzeba też było stać, by kupić bilet. – Czekam już 15 minut. To jakiś kompletny brak organizacji – komentował student Krzysztof Mroziewicz.
Lepiej było na Dworcu Śródmieście, skąd odjeżdżają pociągi Kolei Mazowieckich. Składy kursowały niemal puste.
– To dlatego, że jest niedziela. Sprawdzian z nowego rozkładu czeka nas w poniedziałek, gdy przyjadą podróżni na co dzień pracujący w Warszawie – mówili kolejarze.
Pasażerowie mieli też problem ze sprawdzeniem połączeń na stronie PKP, bo ogromnej liczby wejść nie wytrzymał serwer.
W nowym rozkładzie jazdy znalazło się więcej połączeń obsługiwanych m.in. przez InterCity, TLK i Koleje Mazowieckie zarówno na trasach krajowych, jak i międzynarodowych. Więcej jest z Warszawy pociągów m.in. do Torunia, Trójmiasta, Krakowa, Radomia czy Zakopanego, a także Berlina. Nowością są połączenie z Warszawy do Zielonej Góry i Poznania oraz dodatkowe dzienne składy do Budapesztu i Bratysławy.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.