Lefebryści nie odpuszczą
– Nie mieliśmy pojęcia, że szkołą rządzą lefebryści – mówią rodzice uczniów z katolickiej szkoły w Józefowie. Wczoraj spotkali się z dyrektorką. Spotkanie zorganizowało też bractwo.
O tym, że gimnazjum i liceum przy ul. Piotra Skargi prowadzi fundacja związana z bractwem św. Piusa X, rodzice dowiedzieli się w poniedziałek. Wtedy dyrektorka Wiesława Sanecka-Tombacher zerwała współpracę z organizacją, na której przez lata ciążyła ekskomunika (zdjął ją teraz papież). Dyrektorka, o czym informowało wczoraj „ŻW”, zadecydowała o wyprowadzce uczniów z nowej placówki do budynku, w którym znajdowała się szkoła do czerwca ubiegłego roku.
Wczoraj, podczas zebrania, tłumaczyła rodzicom, dlaczego tak się stało. – Nie mogłam pozwolić, by lefebryści przejęli kontrolę nad zespołem szkół – mówiła.
–Nie wiem, co o tym wszystkim myśleć – ripostował Dariusz Oporowicz, tata jednej z licealistek. – Moja córka zdaje w tym roku maturę. A co, jeśli okaże się, że szkoła nie ma prawa do jej przeprowadzenia? – zastanawiał się.
Konkurencyjne spotkanie zorganizowali lefebryści. Ich racji zdecydowało jednak wysłuchać niewielu rodziców. Zamierzam przenieść dziecko do ich placówki – zapewniał Jacek Podlasiewski. Tłumaczył, że nie jest związany z bractwem, choć podczas spotkania z dyrektorką rozdawał rodzicom ulotki zachęcające do powrotu do szkoły bractwa.
Pani dyrektor rozpoczęła współpracę z lefebrystami, ponieważ nie miała pieniędzy na dokończenie budowy nowej szkoły, a bractwo św. Piusa X, z którym sympatyzuje jej córka, zaoferowało pomoc.
W lipcu 2005 roku lefebryści razem z Towarzystwem Absolwentów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, które wówczas prowadziło placówkę, założyli fundację Schola-Konwalia. Dzięki pieniądzom, jakie wyłożyli bracia w ciągu trzech lat, udało się wykończyć placówkę i we wrześniu ubiegłego roku przenieśli się do niej uczniowie katolickiego gimnazjum i liceum.
Towarzystwo zdecydowało się również przepisać fundacji budynek wraz z terenem. – I tego kroku żałuję najbardziej – przyznaje Sanecka-Tombacher.– W poniedziałek dostaliśmy sygnał, że w warunkach, jakie są w placówce, do której wróciły dzieci, nie powinny odbywać się lekcje. Wysłaliśmy więc dwie wizytatorki, które stwierdziły jednak, że wszystko jest w porządku – tłumaczy Mariusz Dobijański, mazowiecki wicekurator oświaty. Zapewnia, że placówka została zobligowana do przedstawienia odpowiednich zgód na użytkowanie pomieszczeń z sanepidu i straży pożarnej. Dobijański zastrzega, że nie ma kompetencji, by rozstrzygać, kto faktycznie ma prawo prowadzić placówkę.
Jan Lipski, pełnomocnik prawny fundacji (w jej zarządzie są tylko lefebryści), twierdzi, że organem prowadzącym liceum jest właśnie ona. – Od września ubiegłego roku tak było również w przypadku gimnazjum, jednak pani dyrektor bez zgody fundacji zmieniła wpis w rejestrze – dodaje.Lefebryści wystąpili już do kuratorium o pozwolenie na otwarcie w szkolnym budynku nowego liceum i gimnazjum.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.