PiS o bezpieczeństwie, SLD o barierach

Ostatni weekend przed wyborami kandydaci na prezydenta i radnych spędzili na ulicach, bazarach, przed metrem i sklepami. PiS mówiło o bezpieczeństwie i handlu. SLD o niepełnosprawnych i barierach.

Kandydaci na radnych PiS podpisali wczoraj zobowiązania na nową kadencję, dotyczące poprawy bezpieczeństwa. Chcą wrócić do koncepcji zapoczątkowanej za prezydentury Lecha Kaczyńskiego przez wiceprezydenta Władysława Stasiaka.

Dowiedz się więcej o wyborach 2010!

To Stasiak miał być kandydatem PiS na prezydenta stolicy. Katastrofa pod Smoleńskiem pokrzyżowała te plany i w końcu Czesław Bielecki dostał poparcie partii. Ale pomysły Stasiaka zostały.

– Zamierzamy przede wszystkim zaktualizować mapę niebezpiecznych rejonów miasta, rozbudować monitoring wizyjny oraz reformować straż miejską – mówi Maciej Wąsik, kandydat PiS na radnego miasta, były komendant straży miejskiej. Zwraca uwagę, że dziś budżet warszawskiej straży jest większy niż budżet CBA (Wąsik był wiceszefem tej instytucji). Natomiast ogólne wydatki miasta na bezpieczeństwo w przyszłym roku maleją. – Czy tak powinno być w roku poprzedzającym Euro 2012?

Czesław Bielecki skupił się na sprawach kupców. W towarzystwie swojej partnerki Ilony Łepkowskiej jadł pyzy na bazarze Różyckiego i mówił o udogodnieniach w handlu. M.in. niższych czynszach, niepodwyższaniu stawek za wieczystą dzierżawę, sprzedaży lokali użytkowych i wsparciu budowy kupieckich domów.

Kandydaci SLD również udali się na bazary, pod Halę Mirowską i Sezam. – Wzięliśmy przykład z góry i rozdawaliśmy zestaw witamin: jabłka, paprykę i program – mówi Marcin Rzońca, kandydat na radnego miasta.

Kandydat SLD na prezydenta Wojciech Olejniczak wraz z Krystianem Legierskim, liderem Zielonych 2004, wsiedli w sobotę na inwalidzkie wózki, by pokazać, ile barier w samym centrum miasta jest do zlikwidowania. Winda dla niepełnosprawnych przy stacji metra Centrum była zepsuta.