Na Bielanach ostrzelano tramwaj?
Dziura z charakterystyczną pajęczynką – jak po strzale – pojawiła się na tylnej szybie wagonu tramwaju nr 17, który jechał z centrum ul. Broniewskiego.
– Chyba ktoś do nas strzelał – zaalarmowali motorniczego pasażerowie, którzy usłyszeli huk uderzenia czegoś o szybę. Tramwaj zjechał na pętlę Piaski i tam skończył kurs. Na szczęście nikt nie został ranny. Tramwajarze powiadomili o incydencie policję. Na miejsce przyjechali specjaliści, którzy obejrzeli uszkodzoną szybę. Wstępnie ustalili, że nie jest to ślad po ostrej broni ani po wiatrówce. Ale ktoś mógł użyć procy lub innej broni.
– W środku wagonu nic nie znaleźliśmy. Niewykluczone, że ktoś strzelił albo rzucił w szybę metalową kulką lub kamieniem. Mogło też dojść do samoistnego pęknięcia szyby, ale to najmniej prawdopodobne – opowiada policjant.
Funkcjonariusze ustalili, że do incydentu doszło prawdopodobnie na wysokości bazarku przy ul. Broniewskiego. Nikogo nie zatrzymali. Pod koniec listopada poprzedniego roku w tym samym miejscu ostrzelany został tramwaj linii 33, lekko ranny w szyję odpryskiem szkła został motorniczy. Sprawca strzelał prawdopodobnie z wiatrówki, mógł stać przy blokach przy ul. Jarzębskiego.
Policja jak ognia boi się, aby wczorajszy incydent nazywać kolejnym atakiem „snajpera”.
– Nagłaśnianie takich spraw powoduje, że pojawiają się naśladowcy, którzy strzelają do autobusów lub tramwajów – tłumaczy jeden z oficerów. Na przełomie roku przez stolicę przeszła fala chuligańskich ataków na tramwaje i autobusy. Policja odnotowała kilkanaście zgłoszeń o ostrzelaniu pojazdów komunikacji miejskiej, m.in. na Mokotowie, Pradze-Południe i Bielanach. Mundurowi zatrzymali dwóch sprawców, którzy oddali strzały.
W przypadku Pragi prokuratura stwierdziła, że sprawca nieumyślnie strzelił do autobusu – wypróbowując broń, celował w baniak. Wobec drugiego strzelca, z Mokotowa, ciągle trwa śledztwo. W poprzednim roku Tramwaje Warszawskie odnotowały 357 aktów wandalizmu, a koszt napraw wyniósł 202 tys. zł. Chuliganie nie tylko wybijali szyby, ale także kradli kasowniki, klosze i lusterka zewnętrzne.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.