Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

100-latka szuka talentów

Piotr Szymaniak 10-10-2011, ostatnia aktualizacja 11-10-2011 00:25

Polonia Warszawa ma już 100 lat. Na sobotnim pikniku trenerzy „Czarnych koszul” zachęcali dzieci do pójścia w ślady Ireny Szewińskiej, Władysława Komara czy Emmanuela Olisadebe.

autor: Przemek Wierzchowski
źródło: Fotorzepa

Bie­gi, strza­ły do bram­ki, rzu­ty do ko­sza czy sza­cho­we ro­sza­dy. W so­bo­tę na­wet naj­mniej­szy brzdąc mógł spró­bo­wać swo­ich sił pod okiem tre­ne­rów Po­lo­nii War­sza­wa. Na pik­ni­ku przy Kon­wik­tor­skiej szko­le­niow­cy z sek­cji pił­kar­skiej, ko­szy­kar­skiej, lek­ko­atle­tycz­nej, pły­wac­kiej, mo­to­ro­wod­nej i sza­cho­wej za­chę­ca­li do tre­no­wa­nia i opo­wia­da­li o naj­więk­szych gwiaz­dach w hi­sto­rii klu­bu.

– Mo­że się wy­da­wać, że pły­wal­nia jest ar­cha­icz­na, ale ma­my na­praw­dę do­bre wa­run­ki. Pod okiem wy­kwa­li­fi­ko­wa­nej ka­dry tre­nu­je tu na co dzień ćwierć ty­sią­ca dzie­cia­ków – mó­wi Piotr Pio­trow­ski, ko­or­dy­na­tor sek­cji pły­wa­nia. – To stąd po naj­wyż­sze lau­ry wy­ru­szył choć­by Bar­tosz Ki­zie­row­ski.
Za­chę­cać nie trze­ba mło­dych  pił­ka­rzy. Po­lo­nia ma aż dzie­sięć dru­żyn mło­dzie­żo­wych. – W tej chwi­li trwa na­bór dla dzie­cia­ków z rocz­ni­ka 2005 – cie­szy się Je­rzy Szulc z sek­cji pił­kar­skiej.
Co in­ne­go sek­cja lek­ko­atle­tycz­na, w któ­rej tre­nu­je kil­ka­na­ście osób.

– Z uwa­gi na ta­ką ba­zę, ja­ką ma­my, mo­że­my tre­no­wać tyl­ko bie­gi: sprin­ty, śred­nie i dłu­gie oraz przez płot­ki – mó­wi Pa­weł Ta­ra­siuk, któ­ry opie­ku­je się lek­ko­atle­ta­mi. – Nie ma wie­lu chęt­nych, ale mo­że do­cze­ka­my  się na­stęp­ców Ire­ny Sze­wiń­skiej czy Zo­fii Biel­czyk.

Pod­czas pik­ni­ku moż­na by­ło zdo­być ko­miks „Po­lo­nia zna­czy Pol­ska” czy ku­pić ju­bi­le­uszo­we wy­da­nie le­gen­dar­nej książ­ki Ada­ma Bah­da­ja „Do prze­rwy 0:1”, opi­su­ją­cej pe­ry­pe­tie mło­dych ki­bi­ców Po­lo­nii z lat 50.

– Od tam­tych lat wszyst­ko się zmie­ni­ło, tyl­ko nie sta­dion. Pa­nie, prze­cież to jest kur­nik – na­rze­ka pan Je­rzy Ści­ślew­ski, któ­ry na Po­lo­nię cho­dzi od 1948 r. – Ja już te­go nie do­ży­ję, ale mo­że przez na­stęp­ne 100  lat Po­lo­nia do­cze­ka się obiek­tu, na ja­ki za­słu­gu­je.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane