Fikanie przez koła, czyli barwni mimowie na Woli
Wędrowni sztukmistrze, klauni i magowie z twarzami pomalowanymi na biało zajęli plac Opolski na rogu Młynarskiej i Górczewskiej.
Przyjechali wozem drabiniastym, rozrzucili swoje kufry po całym placu, rozstawili garderobę, wybiegli na plac i zadziwili kuglarskimi wyczynami.
Przy dźwiękach akordeonu i przy operowej muzyce odegrali zwariowane życie komedianta, zgodnie z tytułem sztuki „Komedianci” w reżyserii Bartłomieja Ostapczuka. Było o nieszczęśliwej miłości i o tym, jak trudno nauczyć się żonglerki. Wóz służył za scenę. Siłacz walczył ze sztangą, baletnica prezentowała popisy taneczne, cyrkowcy w żółtych i czerwonych szelkach fikali przez wielkie koła.
W powietrzu latały noże.
W akcję wplecione zostały też sceny z legendarnego filmu „Enfants du paradis” Marcela Carne z 1945 roku. Choć artyści nie powiedzieli ani słowa, bo to mimowie z Teatru Pantomimy Mimo, kontakt z widzami nawiązali bardzo szybko.
– Ciekawie i wesoło – powtarzali mieszkańcy Woli, którzy zwykle zatrzymywali się na placu przypadkiem po drodze z pracy do domu, a najliczniejszą publiczność stanowiły dzieci. Ci, którzy nie widzieli „Komediantów”, mają szansę to nadrobić 25 czerwca o godz. 18 na osiedlu między ul. Skierniewicką a Płocką. Projekt jest finansowany ze środków dzielnicy Wola.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.