Rywalizacja o przystanki w centrum
Ratusz udzieli koncesji firmie budowlanej, która na własny koszt postawi półtora tysiąca wiat przystankowych.
W czwartek w tej sprawie urząd miasta organizuje spotkanie z przedsiębiorcami. Zgłosiło się już kilkunastu chętnych.
– To test przed ogłoszeniem przetargu. Sprawdzamy, jak zainteresowane firmy ustosunkowują się do naszych propozycji – mówi wicedyrektor Biura Obsługi Inwestorów w ratuszu Paweł Pawłowski. – Chcemy, by w trzy lata firma lub konsorcjum postawiły w centrum miasta, wzdłuż głównych ulic, wiaty przystankowe.
Miasto nie wyłoży na nie ani złotówki z budżetu. Koszt ma zwrócić się prywatnym inwestorom m.in. z reklam.
– Głównym kryterium przetargu będzie czas ustawienia przystanków i użytkowania ich przed przekazaniem na własność miastu – wyjaśnia wicedyrektor Pawłowski. – Liczymy, że firmy obecne na spotkaniu zaproponują jakieś formy użytkowania wiat, których myśmy nie przewidzieli. Np. łączenie pewnych usług, by koszt inwestycji szybciej się im zwrócił. Jesteśmy gotowi do negocjacji.
Przetarg na postawienie i obsługę wiat miasto ogłosi zimą, by już latem rozpoczęła się wymiana pierwszych przystanków.
Po raz pierwszy w historii stołecznego samorządu ratusz zdecydował się zastosować do tej inwestycji ustawę o koncesjach budowlanych. Wcześniej mówiło się o zastosowaniu ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym. Ale „koncesyjną” formę inwestycji, jako najkorzystniejszą, wskazał doradca miasta – kancelaria Domański, Zakrzewski, Palinka.
Oprócz przepisów sam sposób nie jest nowy. Już w latach 90. miasto zleciło firmie Adpol ustawienie ponad 500 przystanków i użytkowanie ich. Miało to słabe strony, bo mieszkańcy narzekali, że są brzydkie i zaniedbane.
Tym razem o wyglądzie wiat zdecyduje miasto. Powstaną według projektu Towarzystwa Projektowego. Będą to eleganckie, przeszklone obiekty.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.