Kamiński ruszył w dół Wisły
Skute lodem śluzy, dzikie ptaki, piękne widoki. Mróz potęguje zmęczenie. Podróżnik Marek Kamiński spływa Wisłą kajakiem. Do Warszawy dotrze za tydzień.
„Trudno powiedzieć, kiedy Wisła jest ładniejsza – latem czy zimą. Mogę tylko stwierdzić, że jest zupełnie inna” – pisze na blogu zdobywca dwóch biegunów.
W sobotę wyruszył z Oświęcimia. Przez pierwsze dwa dni udało mu się pokonać ponad 100 kilometrów. Po drodze towarzyszyło mu m.in. stado łabędzi i małżeństwo, które między Smolicami a Łączanami płynęło swoim kajakiem. Już pierwszego dnia z powodu zamarzniętych śluz Kamiński musiał przenosić swój kajak aż trzy razy.
– Kiedy płynęliśmy Wisłą latem, to jej okolice były puste. A teraz odwrotnie. Dużo osób mówiło, że śledzi mnie za pomocą Spot Findera (urządzenie na bieżąco pokazuje w Internecie położenie podróżnika – przyp. red.) i dzięki temu mogą wyjść mi naprzeciw – relacjonuje Kamiński.
Podczas wyprawy globtroter będzie żywił się wyłącznie rybami wcześniej złowionymi w Wiśle i pił wodę prosto z rzeki, którą jednak przezornie filtruje podczas postojów. Zapewnia, że przygotowane wcześniej dania z certów (ryby z rodziny karpiowatych) i wiślana woda mu służą. Kamiński obozuje poza miastami – rozbija namiot na dzikich brzegach. W okolicach stolicy, gdzie ma dotrzeć za około tydzień, będzie nocował na jednej z wysp w pobliżu Karczewa.
Skąd pomysł na Ekspedycję Zima? Chodzi o propagowanie wiślanej turystyki. – W dorzeczu Wisły znajduje się ponad połowa powierzchni Polski. Chciałbym pokazać, jak wielki skarb mamy w samym sercu Europy i jak można z tego potencjału skorzystać – mówi podróżnik.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.