Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Koleje Dużych Prędkości: Centralny czy Główny?

Konrad Majszyk 23-11-2009, ostatnia aktualizacja 24-11-2009 16:09

Do 2019 roku do Warszawy mają wjechać pociągi z prędkością ponad 300 km/godz. – obiecują PKP i Ministerstwo Infrastruktury. Którędy wjadą? Na jaki dworzec? Tego już nie wiedzą.

źródło: Wikimedia Commons

Przeczytaj, co na swoim blogu Konrad Majszyk pisze o stołecznych dworcach

Planowana Kolej Dużych Prędkości ma połączyć Warszawę z Łodzią i Kaliszem, gdzie następnie rozgałęzi się na Poznań i Wrocław. To tzw. linia „Y” (od jej kształtu). Koszt budowy wraz zakupem 35 pociągów to 26 mld zł. Resort infrastruktury planuje też łącznik z Centralną Magistralą Kolejową: między Łodzią i Opocznem.

Którędy przez miasto

– Szybkie pociągi dotrą do Warszawy od zachodu do Konotopy. Jest kilka wariantów poprowadzenia ich dalej przez Warszawę – mówi prezes Polskich Linii Kolejowych Zbigniew Szafrański.

Według Szafrańskiego, pociągi mogą pojechać: na północ od Odolan albo korytarzem południowym – przez Szczęśliwice. Na jaki dworzec? PKP rozważa wprowadzenie ich na Centralny (po przebudowie, która do 2019 roku ma wreszcie dojść do skutku) z jednoczesnym przeniesieniem części ruchu na Gdański. Dlaczego? Jak przekonuje PKP, linia średnicowa nie wytrzymałaby tak dużego obciążenia.

A jeśli nie Dw. Centralny? W grę wchodzi jeszcze Zachodni, który ma być przebudowywany przed Euro 2012. Kolejarze rozważają też Dw. Główny, gdzie pociągi kończyłyby trasę na tzw. peronach czołowych.

Jak zapowiada PLK, odpowiedź poznamy po wykonaniu w 2011 roku przez pracownię Scott Wilson studium wykonalności dla warszawskiego węzła drogowego.

KDP jak Euro 2012

– Koleje Dużych Prędkości to dla Polski wyzwanie cywilizacyjne, finansowe i technologiczne. Inwestycję powinna prowadzić spółka celowa wzorowana na tych przygotowujących Euro 2012 – mówi przewodniczący sejmowej Komisji Infrastruktury Zbigniew Rynasiewicz.

Kolejarze złożyli w Komisji Europejskiej wniosek o dofinansowanie prac przygotowawczych do budowy KDP, które mogą pochłonąć nawet 300 mln zł. Jak usłyszeliśmy, UE może sfinansować 85 proc. tej kwoty.

Oficjalny harmonogram jest hurraoptymistyczny. W latach 2012-2013 ma zostać wydana decyzja lokalizacyjna i przeprowadzony wykup gruntów. Jak obiecuje Ministerstwo Infrastruktury, budowa ruszy w 2014 roku. Pierwszy odcinek ma zostać otwarty na przełomie 2016 i 2017 roku. Równolegle odbywać się będą zakupy taboru.

Sen o szybkiej kolei?

Czy Koleje Dużych Prędkości w polskich warunkach to mrzonka? Skąd wziąć 26 mld zł? (Dodatkowe utrudnienie: realizacja przypadnie już po korzystnym dla Polski budżecie UE na lata 2007-2013.)

Według dyrektora Przemysława Wróbla z Centrum Unijnych Projektów Transportowych, żeby się udało, Polska musi wynegocjować korzystną perspektywę budżetową 2014-2020 i zdążyć z budową przed jej zakończeniem.

Linia szybkiej kolei Tokio-Osaka została otwarta w Japonii w 1964 roku. W Europie pierwsi byli Francuzi, którzy skierowali składy TGV na trasę między Paryżem i Lyonem w 1981 roku.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane