Reprezentacja Polski na wzór francuski
Polscy kibice śledzą Puchar Świata tylko w telewizorach. Jest szansa, że dzięki pomocy Francuzów niedługo się to zmieni.
Co mają wspólnego polskie i francuskie rugby? Na pierwszy rzut oka niewiele. Z jednej strony jedna z najlepszych reprezentacji świata, przed którą respekt czują nawet Nowozelandczycy i 500 tys. ludzi uprawiających tę dyscyplinę dla przyjemności, a z drugiej strony – reprezentacja, która dopiero dobija się do przedsionków światowej elity i walczy o to, żeby zaistnieć w świadomości przeciętnego polskiego kibica.
Okazuje się jednak, że elementów wspólnych jest całkiem sporo, a w najbliższej przyszłości będzie jeszcze więcej.
Wszystko za sprawą selekcjonera naszej kadry Tomasza Putry, który od 20 lat mieszka nad Sekwaną, a teraz francuskie standardy zaprasza nad Wisłę.
Najpierw przekonał do gry dla prowadzonej przez siebie drużyny kilku Francuzów, którzy mogą pochwalić się polskimi przodkami (m.in. Bastien Siepielski, Etienne Zyk), a teraz namówił do pracy dla Polskiego Związku Rugby Media Sport Promotion, która ma pomóc znaleźć reprezentacji sponsorów.
Jean-Claude i Laurent Pietrocola to byli zawodnicy rugby i nic dziwnego, że przy tej dyscyplinie czują się najlepiej. Od jakiegoś czasu pracują dla federacji belgijskiej (rywala Polski w dywizji 1B Pucharu Narodów Europy) i marokańskiej. Teraz spróbują w kilka lat przebudować polskie rugby.
– Chcemy, żeby polska reprezentacja zagrała w Pucharze Świata 2015 w Anglii, ale to nie jedyny cel. Naszym zadaniem jest uczynienie z rugby sportu bardziej masowego, tak by nauczyciele grali z uczniami na lekcjach – opowiadał Pietrocola podczas konferencji w Hotelu Mercure.
Francuska firma ma też znajdować sponsorów PZRugby, dla których przygotowana została specjalna oferta promocyjna (m.in. otrzymywanie biletów na Puchar Sześciu Narodów, reklamy podczas meczów).
Pomoc, zwłaszcza w zakresie wykorzystania orlików obiecało też ministerstwo sportu ustami ministra Adama Giersza.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z zapowiedziami już niedługo polskie rugby pokaże światu nową, bardziej uśmiechniętą twarz.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.