Stan rzeki zobacz na mapie

O godz. 22 poziom wody sięgnął 745 cm i rósł. To, co dzieje się przy Wiśle, można sprawdzić na elektronicznej mapie bezpieczeństwa.

autor: Rafał Guz

źródło: Fotorzepa

Warszawiacy przez cały dzień przychodzili wczoraj nad Wisłę. Służby miasta ostrzegają, że stan rzeki lepiej obserwować na mapie i w telewizji

+zobacz więcej

• Wtorkowa relacja na żywo: woda zalała bulwary. Odliczanie do kulminacji
• Środowa relacja na żywo: Wał i szkoły pozostają zamknięte w czwartek

Na stronie internetowej stołecznych strażników mapa.strazmiejska.waw.pl można sprawdzić, jakie szkoły i przedszkola zostały zamknięte, które tereny może zalać Wisła i gdzie przecieka wał przeciwpowodziowy.

Informacje pokazuje elektroniczna mapa bezpieczeństwa.

– Umieściliśmy na niej symulacje dotyczące obszarów, które zalałaby woda w sytuacji, gdyby pękły wały – mówi Zbigniew Leszczyński, komendant straży miejskiej. Można się dowiedzieć, które dzielnice i domy zalałaby Wisła, gdyby jej poziom wyniósł 783 cm (wysokość tzw. powodzi 20-

-letniej) oraz 855 cm (tzw. powodzi stulecia). W tym drugim przypadku pod wodą znalazłoby się wtedy nawet 16 proc. powierzchni stolicy – obszar, na którym zameldowanych jest około 100 tys. osób. Wisła zalałaby nowe osiedla na Białołęce (m.in. Dąbrówkę Szlachecką, Nowodwory, Brzeziny, Kobiałkę), Targówek (Pelcowiznę), Pragę-Południe (Saską Kępę, Gocław), Wawer, Wilanów i Dolny Mokotów.

Jednak na mapie bezpieczeństwa są też wiadomości o aktualnym stanie wałów przeciwpowodziowych. – Podajemy informację o osuwiskach i działaniach związanych z ich uszczelnianiem – dodaje Grzegorz Staniszewski, naczelnik Wydziału Prewencji straży. Miejsca te oznaczone są na mapie znakiem drogowym: „Inne niebezpieczeństwo”. Klikając na nie, można obejrzeć aktualne zdjęcie ilustrujące to, co akurat tam się dzieje.

Na szczęście na razie nic nie zapowiada najgorszego scenariusza. Wczoraj mimo szybko rosnącego poziomu wody sytuacja w stolicy była stabilna. – Na bieżąco monitorujemy wały i na razie nie było poważniejszych incydentów – mówił nam Tomasz Andryszczyk, rzecznik ratusza. Przygotowano jednak autobusy na wypadek ewakuacji mieszkańców.

Warszawiacy przez cały dzień przychodzili wczoraj na wały i mosty, by oglądać wysoką wodę. Ta podeszła pod mury Centrum Nauki Kopernik, rozlała się na bulwary. – Mam złe przeczucie, że te wały po prawej stronie rzeki mogą nie wytrzymać i prażan podtopi – zamartwiała się Irmina Banasiak z Powiśla.

W Piasecznie także wczoraj trwało sprzątanie po czwartkowej nawałnicy. Tamtejsze prokuratura i sąd nie mają działających telefonów oraz prądu. Od poniedziałku w sądzie zamknięty jest VI Wydział Ksiąg Wieczystych. – Na razie nie wiemy, ile akt zostało zalanych oraz czy będzie miało to wpływ na jego funkcjonowanie – słyszymy w sądzie okręgowym.

Woda zalała archiwum prokuratury, ale były tam tylko akta starych spraw. – Teraz zdecydujemy, czy i jak je osuszyć – mówi prokurator Monika Lewandowska z prokuratury okręgowej.

Jak wyglądają prognozy Instytutu Gospodarki i Meteorologii Wodnej dla Warszawy? Maksymalny poziom wody przewidywany jest dziś na 770 cm. W czwartek powinien opaść do 730, a w piątek poniżej stanu alarmowego, czyli do 650 cm.

Gdzie szukać pomocy:

Pod numerami 22 603 80 02 lub 09 można dowiedzieć się o utrudnieniach, które występują w mieście i na głównych drogach podwarszawskich powiatów w związku z zagrożeniem powodziowym.

W Warszawie działa także specjalna infolinia dla chcących wspomóc służby miejskie: 800 707 047 oraz telefon informacyjny o działaniu szkół, przedszkoli i żłobków: 800 707 047. Wiadomości o zagrożeniu powodziowym można także uzyskać, dzwoniąc do Centrum Zarządzania Kryzysowego – 800 707 112, 22 44 31 197, 22 44 31 198.

Dodaj swoją opinię