Teatr Mędrzaka znów bez stałej sceny
Teatr Tomasza Mędrzaka po odejściu z Teatru Ochoty tylko przez trzy miesiące grał na Pradze. Dziś znów zespół jest bezdomny.
W piątek ekipa byłego dyrektora Teatru Ochoty Tomasza Mędrzaka zagrała ostatni spektakl w Centrum Promocji Kultury na Pradze-Południe „Sara & Joe“. Nie oznacza to jednak zwykłej przerwy sezonowej, a po prostu koniec stałej współpracy.
Centrum nie przedłuży z Teatrem TM umowy. Zadecydowali... widzowie. Bo na ostatnie spektakle, grane w sali na 200 widzów, przychodziło zbyt mało osób.
Teatr miał z Centrum ustalenia, że grają do czerwca. Na próbę. – Na początku przychodziło sporo widzów, widocznie zadziałał efekt nowości, ale potem było coraz gorzej. Na ostatnich trzech przedstawieniach „Sztuki“ Yasminy Rezy – 12, 13 i 14 czerwca – przyszło łącznie 80 osób.
Nie mogę sobie na to pozwolić – mówi nam dyrektor CPK Barbara Gebler-Wasiak. Teatr natomiast na swojej stronie internetowej umieścił komunikat, w którym sugeruje, że współpraca z praskim Centrum dobiega końca z powodu „nacisków urzędu miasta na praską placówkę“.
– To jakiś absurd. Nikt na mnie nie naciskał – ripostuje Gebler-Wasiak. – Popularność tego teatru po prostu zweryfikowali widzowie.
Szefowa Centrum nie wyklucza, że praska widownia znów będzie mogła zobaczyć Teatr TM w CPK, ale jednorazowo. – Gdy przygotują nową premierę, chętnie ich zaprosimy – stwierdza.
Aktorzy Mędrzaka zapowiadają, że to nie koniec ich nowego teatru. Znów zaczynają szukać miejsca, w którym mogliby kontynuować działalność i przygotowywać kolejne premiery.– Nie zaprzepaścimy naszej dotychczasowej pracy. Będziemy walczyć o kolejne lokum – deklarują.
To trudny rok dla Tomasza Mędrzaka i jego współpracowników – Agnieszki Sitek i Cezarego Morawskiego. Od stycznia zespół nie gra w Teatrze Ochota. Ratusz nie przedłużył Mędrzakowi dyrektorskiego kontraktu, bo miał plan przekazania Ochoty w zarządzanie organizacjom pozarządowym. Przedsięwzięcie okazało się zbyt skomplikowane proceduralnie.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.