Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Gabinet marszałka większy od mieszkania

Agata Sabała 03-05-2009, ostatnia aktualizacja 04-05-2009 11:21

Na biurku marszałka Senatu stoi sześć telefonów, ale nie ma komputera – zauważyli zwiedzający parlament. Wypróbowali też fotele, na jakich zasiadają posłowie.

autor: Guz Rafał
źródło: Fotorzepa

Długa kolejka chętnych do zwiedzania ustawiła się wczoraj przed Sejmem. – Codziennie widzimy ten budynek w telewizji, więc postanowiliśmy obejrzeć go od środka – mówi Monika Rybczyńska, która w niedzielę wybrała się na zwiedzanie parlamentu z dziećmi. Michał – starszy syn – uczy się w gimnazjum i interesuje się polityką. – Najbardziej podobała mi się sala posiedzeń Sejmu, ale senatorowie mają wygodniejsze siedzenia – mówi Michał. – A gabinet marszałka Sejmu jest prawie dwa razy większy od naszego mieszkania!

Gabinet, w którym teraz urzęduje Bronisław Komorowski, składa się z kilku pomieszczeń. – Wchodzimy przez sekretariat, dalej jest gabinet, w którym marszałek przyjmuje gości – opowiadała przewodniczka. – Na ścianie wisi gobelin z XVII wieku, podłoga jest dębowa.

Z pomieszczenia gościnnego przechodzi się do gabinetu, w którym marszałek pracuje. Siedzi w wielkim, brązowym skórzanym fotelu. Na biurku stoi marmurowa podstawka na pióra wieczne z dwoma mosiężnymi kałamarzami, a na niej leżą... dwa cienkopisy. – Marszałek Senatu ma mniejszy pokój – uważa Marcin Piątek, który zwiedzał parlament z rodziną. – Nie ma komputera, za to policzyłem, że ma aż sześć telefonów i wielki telewizor. Mam nadzieję, że pracuje na laptopie, a nie ogląda seriale.

Dużo chętnych wchodziło do sali nr 101, gdzie odbywają się konferencje prasowe. Na ścianie wisi monitor, na którym wyświetlane są loga partii – zależnie od tego, który klub organizuje spotkanie z dziennikarzami. – Kto chętny do zdjęcia na tle Platformy, komu wyświetlić PiS? – dopytywała się pani, która na co dzień kieruje konferencjami.

W czasie zwiedzania nie zabrakło też atrakcji związanych z rocznicą wyborów w 1989 roku. Inicjatywa „Razem ‘89“ zachęcała dzieci do wyklejania godła z plasteliny, a rodziców do konkursu wiedzy o przełomie sprzed 20 lat.

Najważniejszymi pomieszczeniami w Sejmie są Sala Posiedzeń i Sala Kolumnowa. Cały kompleks został zbudowany między 1925 a 1928 rokiem. Wcześniej obradowano w przebudowanym budynku dawnej szkoły.Obrady Sejmu są jawne (transmitowane przez radio i telewizję). Do pomocy w jego działaniu powołana jest Kancelaria Sejmu.

Do parlamentu każdy może wejść codziennie, nawet na posiedzenia. Trzeba wcześniej zgłosić się do biura przepustek.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane