W poszukiwaniu miejsc związanych z generałem
Rzucanie granatami, szyfrowanie wiadomości i rozwiązywanie zagadek. Takie atrakcje czekały na uczestników gry miejskiej „Śladami generała »Nila«”.
Sobota, godz. 13. U zbiegu al. Róż i Al. Ujazdowskich w strojach z lat 30. czekają harcerze.
– Jesteśmy żołnierzami AK – mówią. Do nich dołączają warszawiacy. Tak rozpoczyna się gra miejska śladami generała Augusta Emila Fieldorfa „Nila”.
– Chcemy przybliżyć ludziom postać generała, który wydał rozkaz zamachu na generała SS Franza Kutscherę – mówi organizator Adam Lisiecki ze Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego Zawisza.
Do uczestników gry przemówił sam generał „Nil”. – Od tej chwili jesteście oddziałem Armii Krajowej. Waszym zadaniem jest przygotowanie zamachu na Kutscherę. Rozkaz! Przejdźcie ćwiczenia, zdobądźcie broń! – mówił Piotr Laskowski, który wcielił się w tę postać.
Uczestnicy gry podzieleni na dwuosobowe zespoły z instrukcjami gry, mapą i obowiązkowo aparatami fotograficznymi ruszyli w trasę.
W ciągu 2,5 godziny gracze musieli dotrzeć do 12 punktów w okolicach Al. Ujazdowskich – tu dokonano zamachu na Kutscherę i aresztu przy Rakowieckiej, gdzie powieszono Fieldorfa.
Największa atrakcja czekała na graczy w cukierni przy ul. Mokotowskiej. Tutaj na hasło „Kraków” (miejsce narodzin „Nila”) sprzedawczyni odpowiadała „Wilno” (ulubione miasto „Nila”) i wydawała plastikowe worki. Uczestnicy musieli je napełnić wodą z fontanny i rzucać nimi do celu. – Worki imitowały granaty – wyjaśnia Adam Lisiecki.
A wykonanie zadań nie było proste. – Uważajcie na eses-manów z obstawy Kutschery, mogą was zatrzymać na przesłuchanie – mówił „Nil”. – Całą rodziną bierzemy udział w grach miejskich. To plenerowe lekcje historii – podkreślała uczestniczka Maria Thiel.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.