Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Szukają ofiar bolszewików

Marek Kozubal 03-07-2019, ostatnia aktualizacja 03-07-2019 00:00

Stowarzyszenie Wizna 1939 poszukuje miejsc, gdzie mogą się znajdować polskie ofiary wojny polsko-bolszewickiej 1920 r.

Rekonstrukcja bitwy warszawskiej w Ossowie
źródło: Materiały Organizatora
Rekonstrukcja bitwy warszawskiej w Ossowie

Stowarzyszenie zajmuje się m.in. poszukiwaniem miejsc spoczynku żołnierzy, a także ich upamiętnieniem. W listopadzie 2017 r. odnalazło m.in. na polach pod Paprocią i Pęchratką koło Zambrowa zatarte mogiły poległych i pomordowanych dziesięciu żołnierzy – ochotników z 201. Pułku Piechoty. Zostali oni ekshumowani i pochowani w kwaterze wojennej na cmentarzu w Szumowie.

W ubiegłym roku po interwencji stowarzyszenia udało się wstrzymać budowę drogi w Mątwicy koło Łomży, która przebiegała nad grobami żołnierzy z 1920 r. Dzięki temu we wrześniu kolejnych dziewięciu bohaterów wojny polsko-bolszewickiej znajdzie miejsce spoczynku.

Teraz stowarzyszenie organizuje akcję, której celem jest odnalezienie innych miejsc spoczynku poległych żołnierzy polskich. – Rok przed świętowaniem 100. rocznicy tryumfu nad bolszewikami w taki właśnie sposób – czynnie – chcemy się włączyć w przygotowania do obchodów tej wielkiej uroczystości – tłumaczy Marcin Sochoń, wiceprezes zarządu Stowarzyszenia Wizna 1939.

Przedstawiciele organizacji liczą na to, że dzięki sygnałom od miłośników historii odkryją kolejne miejsca do badania. – Będziemy się starali przebadać wszystko, na co nasze społeczne siły pozwolą, odnaleźć ślady i dowody mordów i zbrodni wojennych, których bolszewicy dokonywali na żołnierzach i ludności cywilnej, zmierzając w stronę Warszawy.

Jesteśmy przekonani, że ślady potwierdzające nieludzką twarz totalitaryzmu sowieckiego leżą nadal w ziemi i czekają na odkrycie – dodaje Marcin Sochoń. Stowarzyszenie przygotuje też opracowania i upamiętnienia dotyczące 1920 r.; liczy na współpracę z innymi organizacjami, samorządami i wojskiem (zgłoszenia można przekazywać na: stowarzyszeniewizna1939@gmail.com).

Sejm przyjął uchwałę w sprawie ustanowienia roku 2020 Rokiem Bitwy Warszawskiej. Uchwała przypomina, że w 1918 r., po ponadwiekowej niewoli, Polska odzyskała niepodległość. „Nie dane jednak było Polakom cieszyć się pokojem. Młode państwo musiało stawić czoła bezwzględnej machinie bolszewickiej Rosji. »Przez trupa białej Polski« miała bowiem prowadzić »droga ku ogólnoświatowej pożodze«, jak wieszczył czerwony marszałek Michaił Tuchaczewski" – napisano.

Posłowie dodali, że 100 lat temu, 13–15 sierpnia 1920 r., na przedpolach Warszawy rozegrała się decydująca bitwa wojny polsko-bolszewickiej. „Bohaterskie Wojsko Polskie na czele z Marszałkiem Józefem Piłsudskim, wspieranym między innymi przez szefa sztabu generalnego generała Tadeusza Jordan-Rozwadowskiego, obroniło niepodległość Polski. Zwycięstwo przekreśliło też plany rozszerzenia rewolucji bolszewickiej na Europę Zachodnią" – zaznaczono w uchwale.

Parlamentarzyści zwrócili uwagę, że zdaniem lorda Edgara D'Abernona była to 18. przełomowa bitwa w historii świata. „Gdyby Karol Młot nie powstrzymał inwazji Saracenów pod Tours, dziś w szkołach w Oksfordzie nauczano by Koranu. Gdyby Piłsudskiemu i Weygandowi nie udało się pod Warszawą powstrzymać triumfalnego marszu Armii Czerwonej, przyniosłoby to w rezultacie nie tylko niebezpieczny zwrot w dziejach chrześcijaństwa, lecz również fundamentalne zagrożenie całej zachodniej cywilizacji" zacytowali D'Abernona.

Tymczasem władze samorządowe Wołomina alarmują, że budowa Muzeum Bitwy Warszawskiej w Ossowie opóźnia się i jego powstanie w przyszłym roku jest zagrożone. Takie wnioski wynikają z informacji przekazanych samorządowcom na sesji rady miasta przez przedstawicieli instytucji wojskowych.

"Rzeczpospolita"

Najczęściej czytane