Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Zatrzymano drugiego bandytę zamieszanego w zabójstwo policjanta

ar, koz 11-02-2010, ostatnia aktualizacja 11-02-2010 16:10

Stołeczni policjanci zatrzymali drugiego mężczyznę, który może mieć związek ze środowym atakiem na policjanta.

W wyniku odniesionych ran funkcjonariusz zmarł w szpitalu. Policja wcześniej zatrzymała 18-latka, który dźgnął go nożem.

Wczoraj późnym wieczorem w ręce policji wpadł drugi mężczyzna, 17-letni Piotr R., który może mieć związek ze sprawą. Zatrzymano go w jego mieszkaniu na Woli. Młody człowiek znany jest w policji za udział w bójce. Dzisiaj obaj zatrzymani zostaną przesłuchani.

- Brał udział w szamotaninie, która wywiązała się na przystanku. Nie zadawał jednak ciosów nożem - mówi oficer stołecznej policji.

Wszystko wskazuje na to, że Piotr R. przytrzymywał ofiarę, podczas gdy drugi z bandytów zadawał ciosy nożem. Zabójca i jego wspólnik najprawdopodobniej wiedzieli, że mają do czynienia z policjantem, bo ten wcześniej wylegitymował się.

Do tragicznego zdarzenia doszło w środę po godz. 10 na przystanku tramwajowym przy ul. Połczyńskiej na warszawskiej Woli. Według relacji świadków, gdy na przystanek podjechał tramwaj, jeden ze stojących przy wiacie mężczyzn rzucił koszem na śmieci w wagon. Na jego zachowanie natychmiast zareagował wychodzący z tramwaju pasażer - jak się później okazało, 42-letni policjant z wydziału wywiadowczo-patrolowego stołecznej komendy, asp. Andrzej Struj.

Policjant został zaatakowany przez mężczyznę i zraniony nożem. Na miejsce natychmiast wezwano karetkę pogotowia, jednak funkcjonariusza nie udało się uratować - zmarł w szpitalu.

Rysopis sprawcy przekazano wszystkim załogom policji i kilka minut później napastnika zatrzymał zastępca komendanta rejonowego policji na Ochocie. Okazał się nim 18-letni Mateusz N., miał pół promila alkoholu we krwi. Już wcześniej był notowany przez policję. Ostatnio zatrzymywano go za rozbój, udział w bójce i uszkodzenie wiaty przystankowej.

Funkcjonariusz miał 15 lat służby. Tramwajem jechał po cywilnemu - był na urlopie.

Prawdopodobnie w czwartek obaj zatrzymani będą przesłuchiwani w wolskiej prokuraturze, która prowadzi sprawę. Mateusz N. ma usłyszeć zarzuty.

Komendant Stołeczny Policji ogłosił żałobę w garnizonie stołecznym do dnia pogrzebu mł. asp. Struja.

Dodaj swoją opinię

PAP

Najczęściej czytane