Zatrzymano drugiego bandytę zamieszanego w zabójstwo policjanta
Stołeczni policjanci zatrzymali drugiego mężczyznę, który może mieć związek ze środowym atakiem na policjanta.
W wyniku odniesionych ran funkcjonariusz zmarł w szpitalu. Policja wcześniej zatrzymała 18-latka, który dźgnął go nożem.
Wczoraj późnym wieczorem w ręce policji wpadł drugi mężczyzna, 17-letni Piotr R., który może mieć związek ze sprawą. Zatrzymano go w jego mieszkaniu na Woli. Młody człowiek znany jest w policji za udział w bójce. Dzisiaj obaj zatrzymani zostaną przesłuchani.
- Brał udział w szamotaninie, która wywiązała się na przystanku. Nie zadawał jednak ciosów nożem - mówi oficer stołecznej policji.
Wszystko wskazuje na to, że Piotr R. przytrzymywał ofiarę, podczas gdy drugi z bandytów zadawał ciosy nożem. Zabójca i jego wspólnik najprawdopodobniej wiedzieli, że mają do czynienia z policjantem, bo ten wcześniej wylegitymował się.
Do tragicznego zdarzenia doszło w środę po godz. 10 na przystanku tramwajowym przy ul. Połczyńskiej na warszawskiej Woli. Według relacji świadków, gdy na przystanek podjechał tramwaj, jeden ze stojących przy wiacie mężczyzn rzucił koszem na śmieci w wagon. Na jego zachowanie natychmiast zareagował wychodzący z tramwaju pasażer - jak się później okazało, 42-letni policjant z wydziału wywiadowczo-patrolowego stołecznej komendy, asp. Andrzej Struj.
Policjant został zaatakowany przez mężczyznę i zraniony nożem. Na miejsce natychmiast wezwano karetkę pogotowia, jednak funkcjonariusza nie udało się uratować - zmarł w szpitalu.
Rysopis sprawcy przekazano wszystkim załogom policji i kilka minut później napastnika zatrzymał zastępca komendanta rejonowego policji na Ochocie. Okazał się nim 18-letni Mateusz N., miał pół promila alkoholu we krwi. Już wcześniej był notowany przez policję. Ostatnio zatrzymywano go za rozbój, udział w bójce i uszkodzenie wiaty przystankowej.
Funkcjonariusz miał 15 lat służby. Tramwajem jechał po cywilnemu - był na urlopie.
Prawdopodobnie w czwartek obaj zatrzymani będą przesłuchiwani w wolskiej prokuraturze, która prowadzi sprawę. Mateusz N. ma usłyszeć zarzuty.
Komendant Stołeczny Policji ogłosił żałobę w garnizonie stołecznym do dnia pogrzebu mł. asp. Struja.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.