Praskie rozdwojenie jaźni
Radni Pragi-Północ spotkają się w piątek, by m.in. wybrać komisje. PiS i PWS twierdzą, że to będzie sesja rady, a PO, SLD i urząd miasta – że nieformalne spotkanie radnych.
Wybrany podczas ostatniej sesji rady Pragi-Północ na przewodniczącego Jacek Wachowicz (Praska Wspólnota Samorządowa) zwołał kolejną sesję na dziś. Radni mają zająć się wyborem komisji, poszukiwaniem pustostanów w dzielnicy i inwestycją, która wyrasta na rogu ul. Kijowskiej i Brzeskiej. – Mamy sygnały od mieszkańców pobliskiej kamienicy, że przez tę budowę zamurowywane są ich okna – mówi przewodniczący Wachowicz. – Chcemy przyjrzeć się tej sytuacji i dowiedzieć się, kto i co tam stawia i kto wyraził na to zgodę.
Przewodniczący twierdzi też, że od czasu, gdy zajął się tą sprawą, dostaje pogróżki za pośrednictwem SMS-ów.
– Ktoś bardzo chce, żebym przestał zajmować się tym tematem – mówi. Tajemnicą Poliszynela jest to, że na jutrzejszym posiedzeniu radni PWS i PiS przy poparciu Łukasza M. (ma zarzuty prokuratorskie), który dostał się do rady z listy PO, jak zwykle będą chcieli powołać na stanowisko burmistrza Jacka Sasina (PiS). – Nie wiem, czy będzie taki punkt, są ważniejsze sprawy – mówi Wachowicz.
Bez kontrasygnaty
Z kolei inna przewodnicząca rady Pragi-Północ Elżbieta Kowalska-Kobus (PO) na posiedzenie rady się nie wybiera.
– Pan Wachowicz nie miał prawa zwoływać sesji, ponieważ nie jest przewodniczącym rady – tłumaczy. – Tę funkcję nadal pełnię ja, a do mnie wniosek o zwołanie sesji od radnych nie dotarł.
O zwołanie rady do Kowalskiej-Kobus wnioskował za to zarząd dzielnicy. Do 20 lutego radni powinni zaopiniować wykonanie przez dzielnicę budżetu za 2010 r. – Planuję taką sesję zwołać, jednak nie wiem jeszcze, w jakim terminie – mówi.
Skąd ta dwuwładza? Podczas ostatniej sesji rady przewodnicząca Kowalska-Kobus przerwała obrady i radni PO i SLD udali się do domu. Jacek Wachowicz, jako najstarszy wiceprzewodniczący, otworzył jednak zwołaną na ten dzień kolejną sesję, podczas której pozostali radni odwołali Kowalską-Kobus i jej zastępczynię Marię Tonderę oraz zarząd dzielnicy. Na stanowisko szefa rady wybrali Wachowicza.
– Z naszych ekspertyz wynika, że spotkanie, na którym odwołano przewodniczącą, nie było sesją rady – mówi wicedyrektor gabinetu prezydenta Jarosław Jóźwiak. – Pan Wachowicz nie miał prawa otwierać kolejnej sesji, jeśli nie została dokończona poprzednia. Przewodniczącą nadal jest więc pani Kowalska-Kobus, a burmistrzem Piotr Zalewski. Uchwały z dzisiejszego spotkania nie będą miały mocy prawnej.
Plakatem w radnego
Polityczna walka w radzie przeniosła się już na ulice. W klatkach schodowych i w urzędzie pojawiły się plakaty pokazujące Jacka Wachowicza w uścisku z radnym Łukaszem M., trzymającym na ręku dziecko. Radny ma prokuratorskie zarzuty o posiadanie zdjęć i filmów pedofilskich i szantażowanie 16-letniego chłopaka.
– Urzędnicy widzieli, że rozkładał je syn posłanki Dąbrowskiej – mówi Wachowicz. – Wytoczę mu za to sprawę cywilną, zastanawiam się też nad zawiadomieniem prokuratury o popełnieniu przestępstwa.
– To aberracja. Twierdzenie, że mój syn kleił jakieś plakaty, to bzdura. Jestem tym oburzona – odpowiada posłanka PO Alicja Dąbrowska.
Radni przypominają jednak sytuację z jednej z pierwszych sesji, kiedy to na salę weszła córka posłanki i jednemu z radnych wręczyła plakat wzywający do zrzeczenia się mandatu. Podpisała go „mieszkańcy Pragi”, chociaż sama mieszka w Markach.
– Jest coraz gorzej, ta walka prowadzi donikąd – przyznają anonimowo radni. Oficjalnie bronią jednak swoich liderów.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.