Remiza z baraku do murowańca
Na zmianie 15 strażaków, dwa wozy bojowe, które w 10 minut dojadą w najodleglejsze miejsce Białołęki – od wczoraj przy ul. Czarodzieja 19 działa nowa remiza.
Strażacy nie mogli się doczekać przeprowadzki. Dlaczego? – Do tej pory siedziba na Białołęce mieściła się w baraku. A teraz mamy nową, murowaną, ładną – mówił młodszy kapitan Michał Gogoła z komendy miejskiej straży. Ratownicy przyznają, że służba w nowym miejscu będzie zdecydowanie przyjemniejsza. – Do tej pory nie było gdzie godnie odpocząć po akcji. Nie było miejsca na wysuszenie ubrań czy przygotowanie się do kolejnej akcji. Ale to się właśnie zmieniło – dodaje Gogoła.
W jednostce ratowniczo-gaśniczej nr 10 na Czarodzieja jest trzyzmianowy system służby. Na każdej zmianie po 15 strażaków. Na nową siedzibę dla straży poszło z kasy ratusza 11,7 mln zł (PSP w tym roku dostała z miasta w sumie 20,5 mln zł).
– Zbudowanie tej jednostki było niezbędne. Białołęka obecnie to małe miasto. Coraz więcej buduje się tu domów, więc coraz więcej jest też mieszkańców – mówi Gogoła. W Warszawie działa 17 jednostek. W ciągu roku ratownicy interweniują ponad 15 tys. razy.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.