Powstanie w getcie to wspólna historia walki
Rozmowa z Pawłem Brylski, rzecznikiem Muzeum Historii Żydów Polskich
W kwietniu w ohelu będzie można oglądać wystawę o nielegalnych obchodach 40. i 45. rocznicy powstania w getcie w 1983 i 1988 roku. Na razie zbieracie pamiątki. Jakie eksponaty już macie?
Paweł Brylski: W archiwach znaleźliśmy ulotki, stare fotografie, artykuły z prasy podziemnej i zagranicznej oraz nagrania Radia Wolna Europa. Odezwali się też do nas uczestnicy tamtych wydarzeń. Dostaliśmy m.in. wzruszający list od Amerykanina, który obiecał, że przekaże nam swoje pamiątki, kiedy będzie w Polsce.
Dlaczego postanowiliście przypomnieć o tych wydarzeniach?
Organizowane przez opozycję obchody to do dziś mało znany fragment historii Polski. W 1983 roku, tuż przed 40. rocznicą powstania w getcie, władze aresztowały Marka Edelmana, ostatniego żyjącego przywódcę zrywu. Jego list przeczytał podczas nielegalnej demonstracji Janusz Onyszkiewicz, który został zatrzymany. Pięć lat później przed pomnikiem Bohaterów Getta zebrało się kilka tysięcy osób. A manifestacja stała się częścią polskiej walki o niepodległość.
Jak przekazać pamiątki?
Można je przynieść do naszej siedziby przy ul. Wareckiej 4/6. Szczegółowe informacje znajdują się na stronie www.jewishmuseum.org.pl.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.