Anna Jesień
AZS AWF Warszawa
Gdyby spytać mieszkańców małej, podlaskiej wsi Kostki, z kogo są najbardziej dumni, odpowiedź jest oczywista – z naszej Ani. Jedna z najlepszych polskich biegaczek swoją karierę zaczynała w warszawskiej Skrze.
O szczupłej blondynce kibice w całej Polsce pierwszy raz usłyszeli w 2003 roku, gdy zdobyła brązowy medal podczas mistrzostw Europy w Monachium na swoim koronnym dystansie 400 m ppł.
Nasza biegaczka wyraźnie upodobała sobie brąz, choć może to swoiste przekleństwo.
Medale tego koloru zdobywała również na mistrzostwach Europy w 2006 roku i rok później podczas mistrzostw świata.
Na igrzyskach w Pekinie zajęła dobre piąte miejsce. Zawsze jest w świetnej formie. Trudno się temu dziwić, nad dyspozycją zawodniczki czuwa trener Paweł Jesień, prywatnie małżonek płotkarki.
Anna Jesień zwierzyła się „Życiu Warszawy”: – Gdybym zdobyła medal w Pekinie, zastanowiłabym się nad urodzeniem dziecka. Było jednak inaczej, więc mobilizacja jest ogromna. – Mój cel to Londyn – zapowiada Anna Jesień.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.