Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Chudszy rok Otylii

06-02-2009, ostatnia aktualizacja 06-02-2009 23:44

Otylia Jędrzejczak AZS AWF Warszawa

Otylia Jędrzejczak
autor: Nowak Piotr
źródło: Fotorzepa
Otylia Jędrzejczak

Po latach tłustych nadchodzą te chudsze. To smutne prawidło nie ominęło naszej mistrzyni. Przez sześć lat Otylia Jędrzejczak była na światowym topie. Zdobyła w tym okresie złoty medal olimpijski, tytuły mistrzyni świata i Europy oraz biła rekordy.

Skąd ten słabszy moment. Przyczyniły się do tego kłopoty zdrowotne. W marcu podczas zgrupowania w Ostrowcu Św. musiała brać antybiotyki z powodu choroby zatok. W rezultacie nie zdołała osiągnąć wyznaczonego minimum olimpijskiego. Pływaczka została jednak włączona do reprezentacji przygotowującej się do igrzysk w Pekinie. Kibice liczyli, że opiekunom i jej samej uda się w ciągu trzech miesięcy nadrobić zaległości treningowe. Nasza pływaczka, w swej koronnej konkurencji, 200 m stylem motylkowym, w której broniła tytułu mistrzyni olimpijskiej Aten, musiała przełknąć gorzką pigułkę. Nie brakowało opinii, że zajmując w Pekinie czwarte miejsce w finale, sprawiła zawód.

Trudno się zgodzić z taką oceną. Jest ona niesprawiedliwa wobec tej wspaniałej zawodniczki, która dwukrotnie była wybierana najlepszym sportowcem kraju i aż sześciokrotnie zdobywała ten tytuł w Warszawie. Czwarte miejsce w igrzyskach, biorąc pod uwagę zdrowotne perypetie, to duże osiągnięcie. W najbliższych dniach czeka ją zabieg usunięcia przegrody nosowej. Po rekonwalescencji zamierza wrócić do pływania.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane