Syrenka na budowie Świątyni Opatrzności

Podstawowe prace budowlane przy bryle świątyni powstającej w Wilanowie są na ukończeniu. W tym roku ma być montowana kopuła zwieńczająca budowlę.

Za dwa lata – o ile znów nic nie stanie na przeszkodzie – obiekt u zbiegu ul. Klimczaka i Sobieskiego ma być gotowy. Do tej pory przeszkód było wyjątkowo dużo. Przypomniał o nich na ostatnim Spacerze z Syrenką ks. proboszcz Krzysztof Mindewicz.

Żadna budowla sakralna w Polsce nie ma tak pogmatwanej historii. Po uchwaleniu Konstytucji 3 maja w 1792 r. Sejm Czteroletni podjął uchwałę o wzniesieniu Świątyni Opatrzności Bożej, łączącej wszystkie wyznania religijne. Kamień węgielny wmurowano w Ogrodzie Botanicznym w pobliżu Łazienek. Ale trzeci rozbiór Polski zniweczył zamierzenia. W okresie międzywojennym powrócono do projektu, ogłaszając konkursy architektoniczne w 1930 i 1931 r. Obiekt miał być zbudowany na Polu Mokotowskim, w miejscu dzisiejszego stadionu Skry. Na przeszkodzie stanął wybuch II wojny światowej. Z kolejną inicjatywą budowy Świątyni wystąpił po wojnie prymas Józef Glemp. W listopadzie 1999 r. ogłoszono konkurs. Wygrał projekt arch. Marek Budzyńskiego, autora Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego, ale nie spodobał się zleceniodawcom. W następnym konkursie pierwszą nagrodę zdobyli architekci z Warszawy – Wojciech Szymborski i jego syn Lech.

Uczestnicy Spaceru zwiedzili nawę główną, która obliczona jest na 1,5 tys. miejsc siedzących. Nad nawą boczną znajdzie się Muzeum Jana Pawła II.W dolnym kościele, w symbolicznym grobie Ojca Świętego, jest jego chusta, którą wycierano pot papieża podczas jego ostatnich dni. Są tu również pochowani: ks. Jan Twardowski (1915 – 2006), ks. Zdzisław Peszkowski (1918 – 2007).

Realizację budowy Świątyni, którą rozpoczęto w listopadzie 2002 r. wraz z towarzyszącym jej kompleksem, podzielono na dwa etapy.

Kościół i budynek administracyjno-duszpasterski są już prawie gotowe. Dalsze prace powinny zoastać sfinalizowane do końca 2010 r. Całkowity koszt budowy przewidziany jest na ok. 100 – 110 mln zł, które w znacznej mierze mają być zebrane przez wiernych w kraju, ale również na obczyźnie. Jednak sprawy finansowe wciąż budzą kontrowersje. Posłowie lewicy są przeciwni dalszemu finansowaniu budowy z budżetu państwa. Tak wielki wydatek krytykują także sami wierni.