Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Eksmisja rodziny wstrzymana

Paulina Głaczkowska 22-01-2009, ostatnia aktualizacja 23-01-2009 15:27

Komornik odstąpił od eksmisji lokatorów kamienicy przy Nowym Świecie 66. – Ale rodzina i tak będzie musiała się wyprowadzić – tłumaczy właściciel budynku.

Ewa Dembicz  i jej mąż bali się wyjść  z domu.  – Możemy już do niego nie wrócić – mówiła lokatorka
autor: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa
Ewa Dembicz i jej mąż bali się wyjść z domu. – Możemy już do niego nie wrócić – mówiła lokatorka

Trzyosobowa rodzina Dembiczów zajmuje 70-metrowe mieszkanie na pierwszym piętrze. Przez ponad 20 lat wynajmowała je od miasta, które przejęło kamienicę na mocy tzw. dekretu Bieruta. Ale w 2001 roku budynek zwrócono synowi przedwojennego właściciela Wojciechowi Bazarnikowi. – I wtedy zaczęły się nasze problemy – opowiada Ewa Dembicz. – W 2003 roku dostaliśmy wypowiedzenie umowy najmu, właściciel dał nam na wyprowadzkę trzy lata. Ale nie opuściliśmy mieszkania, bo nie mieliśmy dokąd. Właściciel podniósł nam czynsz z ok. 11 złotych za metr do ponad 50 zł – dodaje.

Wojciech Bazarnik skierował sprawę do sądu. Odłączył też w kamienicy centralne ogrzewanie i wodę, której mieszkańcy nie mają do dzisiaj. Pod koniec 2008 roku sąd przyznał rację właścicielowi i nakazał eksmisję rodziny Dembiczów. Wczoraj mieszkanie miał zająć komornik. Ale ostatecznie odstąpił od wykonania wyroku.

– Gdyby tego nie zrobił, złamałby prawo. Nie można eksmitować z mieszkania w okresie zimowym – uważa Wanda Podolska z Warszawskiego Stowarzyszenia Lokatorów. Członkowie organizacji przez kilka godzin pikietowali przed kamienicą i skandowali; „Mieszkanie prawem, a nie towarem”. Według obrońców praw lokatorów, Bazarnik nie mógł też tak drastycznie podnieść czynszu. – Prawo mówi, że nie może być on wyższy niż 3 proc. tzw. stawki odtworzeniowej, która w Warszawie wynosi ok. 12 zł za metr – tłumaczy Podolska.

Właściciel kamienicy broni swoich argumentów. – Przecież ja nie chciałem wyrzucić tej rodziny na bruk. Zaproponowałem im lokal tymczasowy, za który zobligowałem się płacić – wyjaśnia. Uważa również, że aktualna wysokość czynszu nie jest wygórowana. – Wynająłem rzeczoznawcę, który obliczył, ile powinien kosztować wynajem mieszkania w takiej lokalizacji – dodaje Wojciech Bazarnik. – Poza tym kamienica wymaga remontu, a pieniądze z czynszu mają pokryć jego koszty.

Eksmisję wstrzymano do końca marca.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane