Idzie młodość III
Z wykładu biegną na aerobik, po zajęciach na kawę z koleżankami, w przerwach – na papierosa przed uczelnią. To studentki. Uniwersytetu Trzeciego Wieku.
W dużej sali Mazowieckiego Centrum Kultury i Sztuki przy ul. Elektoralnej słychać dyskotekowe przeboje. W zawieszonych na ścianach lustrach odbijają się sylwetki dziesięciu tańczących kobiet. – I raz, i dwa, i trzy, i cztery. A teraz wijemy się jak żmijki – nadaje rytm instruktorka Ewa Czartoryska-Stanisławska. Nie wszystkie kroki wychodzą perfekcyjnie, ale atmosfera jest gorąca i wszyscy świetnie się bawią.
Krystyna Więckowska ma 64 lata. Żeby nie nudzić się na emeryturze, od trzech lat chodzi na zajęcia na Mazowieckim UTW. – Wolę miło spędzać czas, spotkać się z koleżankami zamiast oglądać seriale – mówi pani Krystyna. Najbardziej lubi taniec. – Teraz tańczę tu na zajęciach i w domu z mężem.
Dlaczego nie zabierze go na kurs? – On biega na swoją siłownię, nie ma czasu – śmieje się pani Krystyna.
Na zajęciach brakuje mężczyzn, jest jeden na trzy grupy. Ale dzięki temu panie nie czują się skrępowane.
Najstarsza tancerka, Marianna Pastwa, skończyła 75 lat. – Tu przypominają mi się młode lata – mówi energicznie. – Chodzę na wykłady z filozofii, historii, historii sztuki, ćwiczę tai-chi, ale najbardziej lubię tańczyć. Od razu lepiej się czuję – fizycznie i psychicznie. Chciałabym chodzić na zajęcia jak najdłużej, chociaż kręgosłup dokucza.
„Zaawansowany Internet“ to kurs na UTW w Szkole Głównej Handlowej. Jadwiga Skwarek jeszcze pracuje na pół etatu, ale prosto z pracy biegnie na zajęcia. – Dwa lata chodziłam na języki, teraz na Internet, basen, aerobik i pilates – wylicza. – Nie mam Internetu ani w pracy, ani w domu, korzystam z kawiarenek. Ale mam pierwsze sukcesy: szukałam dla córki na gwiazdkę konkretnego nagrania czardasza. Nigdzie nie było, ale znalazłam w sklepie internetowym i kupiłam – opowiada z dumą.
Na zajęciach uczą się wysyłać e-maile, obrabiać zdjęcia, obsługiwać arkusz kalkulacyjny.– Skończyłam już kurs komputerowy „Dla orłów“ – opowiada pani Jadwiga. – Dyplom zaniosłam do kadr, w końcu to podnoszenie kwalifikacji.Na UTW nauczyła się też pływać. – Na olimpiadę już nie pojadę – żartuje. – Nie mogę pojąć żabki, ale najważniejsze, że już nie boję się wody. I cały basen przepłynę.
Zajęcia dla seniorów prowadzą wolontariusze. Piotr Makal, doktorant na Politechnice Warszawskiej, wykłada na UTW już trzeci rok. Zaczął od prowadzenia podstaw obsługi komputera.– Teraz dzieci rodzą się z myszką i klawiaturą w łóżeczku, a tu na pierwszych zajęciach musiałem tłumaczyć, co to jest komputer – wspomina Makal. – Niektórzy bali się nacisnąć klawisz, a teraz nie mogę wygonić ich na przerwę – śmieje się.
– Podziwiam ich motywację, przychodzą dlatego, że chcą się czegoś dowiedzieć – dodaje Anna Zagórska, studentka SGH. – Na święta dostałam czekoladę od moich studentek, zrobiło mi się niesamowicie miło.
Informacje o UTW można znaleźć na stronie www.utw.pl.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.