Warszawiacy obchodzą Dzień Ryby
Do bezkrwawych Świąt Bożego Narodzenia, bez zabijania żadnych zwierząt, w tym ryb przekonywali w sobotę mieszkańców Warszawy działacze Stowarzyszenia Empatia i Fundacji Viva! w czasie happeningu z okazji Dnia Ryby przed stacją metra Centrum.
- Jesteśmy świadkami schizofrenii moralnej, podziału zwierząt na te, na których możemy dokonywać rzezi bez żadnych regulacji i takie, które kochamy. Nie jest możliwe, żeby kopać psa na ulicy, a możliwe jest torturowanie ryb, które w świetle współczesnej nauki są tak samo czującymi istotami - mówił przedstawiciel Stowarzyszenia Empatia.
Organizatorzy akcji zwracali uwagę, że zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt, także rybom należy się "poszanowanie, ochrona i opieka". Tymczasem w grudniu w Polsce organizowana jest tradycyjna sprzedaż ryb, która - według niech - świadczy nie tylko o podmiotowym traktowaniu tych zwierząt, ale wręcz o przekonaniu wielu ludzi, że ryba nie jest czującą istotą.
- Miliony ryb, głównie karpi, cierpią męczarnie w sklepach i supermarketach, by skończyć na wigilijnych półmiskach. Są przetrzymywane w zatłoczonych zbiornikach, często bez wody, wiele z nich cierpi z powodu okaleczeń i chorób - czytamy w oświadczeniu organizatorów akcji.
Stowarzyszenie Empatia zorganizowało Dzień Ryby raz szósty.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.