Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Pikietowali w obronie słupa ogłoszeniowego

Michał Grochala 14-12-2008, ostatnia aktualizacja 15-12-2008 13:41

XIX-wieczny mebel miejski ma zniknąć z placu Unii Lubelskiej. Nie pozwalają na to mieszkańcy – w niedzielę zorganizowali protest przeciw przenosinom.

*Słup stoi na pl. Unii Lubelskiej ponad sto lat
autor: Seweryn Sołtys
źródło: Fotorzepa
*Słup stoi na pl. Unii Lubelskiej ponad sto lat

Najstarszy słup ogłoszeniowy w stolicy stoi w tym miejscu od ponad 100 lat. Wykonany według projektu z 1894 roku, z metalową iglicą i zdobioną kopułą, przetrwał obie wojny światowe i komunizm.

– To jest część historii tego miejsca, słup nie może tak po prostu zniknąć – mówi oburzona Krystyna Szmit, która wzięła udział w pikiecie. – Nikt nie uzgadniał tej decyzji z mieszkańcami kamienic przy ul. Bagatela i pl. Unii Lubelskiej.

Z pomysłem przeniesienia zabytku wystąpił Zarząd Terenów Publicznych Śródmieścia. Urzędnicy stwierdzili, że słup lepiej będzie prezentował się na Krakowskim Przedmieściu. Ich zdaniem, na pl. Unii Lubelskiej jest mało widoczny, poza tym zasugerowali, że lokalizacja w rejonach placu nie jest historyczna.

– To absurd! Na starych fotografiach i pocztówkach przedwojennych widać dokładnie, że słup tu stoi – mówi Janusz Sujecki, sekretarz Zespołu Opiekunów Kulturowego Dziedzictwa Warszawy ZOK .

Mieszkańcy wraz z przedstawicielami ZOK-u rozwiesili na słupie baner. – Zabrali nam już jeden zabytek, teraz jeszcze to. Co nam w końcu tutaj pozostanie? – pyta pan Władysław, wskazując na miejsce, w którym dawniej stał Supersam.

W trakcie pikiety do uczestników dotarła telefoniczna informacja z urzędu Śródmieścia, że burmistrz dzielnicy Wojciech Bartelski popiera starania mieszkańców i jest za pozostawieniem słupa w historycznym miejscu. – Bardzo się cieszymy i czekamy na oficjalne oświadczenie w tej sprawie – mówili pikietujący.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane